Kard. Czerny jedzie do Libanu, aby nieść papieskie wsparcie cierpiącej ziemi
Pope
Spośród wielu podróży odbytych na całym świecie w ostatnich latach, misja do Libanu, do której przygotowuje się kard. Michael Czerny zapowiada się jako najbardziej wymagająca i intensywna. Wynika to nie tylko z napiętego harmonogramu, takiego jak spotkania z Plenarnym Zgromadzeniem Katolickich Patriarchów i Biskupów Libanu (APECL) oraz z Wielkim Muftim, ale także z ważnego spotkania z ludźmi cierpiącymi z powodu kryzysu gospodarczego, utrzymującego się impasu politycznego i izraelskimi bombardowaniami, które oprócz zniszczenia południa, pogorszyły sytuację osób przesiedlonych i uchodźców.
Liban – cierpiący kraj
Kardynał zapytany o cel podróży, wskazał, że cieszy się, iż może zobaczyć jak ogromną pracę wykonał lokalny Kościół. Jego szczególnym świadectwem była pomoc, szczególnie wobec milionów ludzi, którzy z powodu wojny musieli opuścić swoje domy.
Przesłanie prefekta Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka jest następujące: pamięć Ojca Świętego, jego troska, modlitwa i bliskość z mieszkańcami Libanu. „To jest główne wezwanie, które z radością niosę do tego kraju” - wskazał hierarcha. Dodał, że cierpienia doświadczane przez Libańczyków i Kościół na przestrzeni ostatnich lat są także przesłaniem nadziei. „Dzieje się tak dzięki odwadze, z jaką stawili czoła tak wielu wyzwaniom, które wciąż trwają, ale które przeżywane są z inteligencją i kreatywnością. Są to cnoty, które są ważne w wielu miejscach na świecie, gdzie ludzie zmagają się z różnicami” - zaznaczył.
W Libanie co czwarty mieszkaniec jest uchodźcą
Mówiąc o planowanym spotkaniu z grupą uchodźców i tymi, którzy ich będą reprezentować, kard. Czerny wskazał, że ważne jest, aby wykonać gest podziękowania i wsparcia dla narodu libańskiego, który wziął na siebie duży ciężar w przyjmowaniu przybyszów. Kardynał zaznacza, że Liban jest przykładem dla świata. Wśród problemów, z jakimi zmaga się społeczeństwo duchowny wskazuje na brak rejestracji dzieci urodzonych w obozach oraz na brak posiadania dokumentów przez nieletnich. Stwarza to zagrożenie rozwojem handlu ludźmi i pracy dzieci.
„Dla mnie wielką nadzieją dla Libanu jest to, że może iść naprzód, że ma odwagę stawić czoła swoim problemom, nie uciekać i nie dać się doprowadzić do skrajności. Znalezienie rozwiązań nie jest łatwe, musimy dążyć do tego wspólnie. To właśnie rodzi prawdziwą nadzieję, chrześcijańską nadzieję, wiarę w zmartwychwstanie i życie, które przyniósł nam Chrystus” - zaznaczył kard. Czerny.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.