Ks. Nykiel przyjął święcenia biskupie w Watykanie
Pope
„Dla was jestem biskupem, a z wami chrześcijaninem”
Przewodniczący uroczystości w Bazylice św. Piotra w Watykanie kard. Piacenza, emerytowany Penitencjarz Większy Stolicy Apostolskiej, zaznaczył w homilii, że konsekracja biskupia jest „wszczepiona w święcenia kapłańskie i diakonatu, a przede wszystkim jednak w darmowy dar chrztu świętego”. Przypomniał słowa św. Augustyna do chrześcijan z Hippony w rocznicę jego święceń biskupich: „Dla was jestem biskupem, a z wami chrześcijaninem. Tamto jest nazwą przyjętego urzędu, to zaś łaski; tamto jest imieniem niebezpieczeństwa, to zaś zbawienia”.
Homileta przypomniał, że „powołanie jest zawsze pozwoleniem na owładnięcie miłością Chrystusa, nie żyjąc już ‘dla siebie, ale dla Tego, który za nas umarł i zmartwychwstał’ (2 Kor 5, 15); jest wezwaniem, aby nie ‘znać już nikogo według ciała’ (2 Kor 5, 16), ale mieć zawsze to samo spojrzenie Pana – spojrzenie uważne na każdego brata i siostrę, mające na celu ich dobro, które nie jest tylko dobrem doczesnym, ale dobrem wiecznym, zawsze pełnym miłosierdzia i przebaczenia”. Ojciec Święty Franciszek często wskazuje na potrzebę takiego patrzenia na innych.
Bycie kapłanem oznacza uświęcenie w prawdzie, tym bardziej konsekracja apostolska jest uświęceniem w prawdzie. „Pamietajmy, że prawda jest Osobą, której nie posiadamy, ale która nas posiada - podkreślił kard. Mauro Piacenza. - Tylko odnawiając naszą codzienną świadomość bycia w posiadaniu Jezusa Chrystusa, możemy przezwyciężyć wszelki lęk, odnowić naszą przynależność do Chrystusa w wiernym i pokornym pełnieniu posługi apostolskiej”.
Słowa wdzięczności nowego biskupa
Na uroczystości święceń biskupich licznie zgromadzili się biskupi, kapłani i świeccy. Głównym konsekratorem nowego biskupa był kard. Mauro Piacenza, a współkonsekratorami Penitencjariusz Większy kard. Angelo De Donatis oraz emerytowany arcybiskup łódzki abp Władysław Ziółek. Obecny był także bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski.
Na zakończenie Eucharystii bp Krzysztof Nykiel skierował słowa podziękowania przede wszystkim pod adresem Pana Boga, dziękując za wszystko, „co Jego Miłosierdzie uczyniło i nadal czyni dla mnie, zwłaszcza dzisiaj, kiedy poprzez konsekracyjną modlitwę Kościoła i nałożenie rąk, zechciał dać mi pełnię kapłaństwa służebnego”.
„Pokorne i serdeczne podziękowania pragnę skierować przede wszystkim do Ojca Świętego Franciszka, za zaufanie, jakim mnie obdarzył i za to, że uznał mnie za godnego wstąpienia do kolegium apostolskiego” – podkreślił bp Nykiel. Podziękował też kard. Piacenzie, kard. De Donatisowi oraz abp. Ziółkowi. Nowy biskup wyraził wdzięczność także kapłanom posługującym w Kurii Rzymskiej i przybyłym na tę uroczystość, szczególnie metropolicie łódzkiemu kard. Grzegorzowi Rysiowi. Podziękował również wszystkim przybyłym na uroczystość.
„W dniu święceń biskupich Regensa Penitencjarii Apostolskiej pragnę życzyć, by posługa Księdza Biskupa w najstarszym trybunale Stolicy Apostolskiej była ciągłą służbą Chrystusowi” – napisał Przewodniczący Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda do bp. Krzysztofa Nykla w liście gratulacyjnym.
Biskup z doświadczeniem posługi w Stolicy Apostolskiej
Ks. bp Krzysztof Józef Nykiel urodził się 28 lutego 1965 r. w Osjakowie. Wyświęcony na kapłana 9 czerwca 1990 r. w archidiecezji łódzkiej, uzyskał tytuł magistra teologii na Akademii Teologicznej w Warszawie (1990) oraz doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (2001). Pracował w Papieskiej Radzie ds. Pracowników Służby Zdrowia, Kongregacji Nauki Wiary. Był także zastępcą sekretarza Międzynarodowej Komisji Śledczej ds. Medziugorje. Benedykt XVI mianował go regensem Penitencjarii Apostolskiej w czerwcu 2012 roku, a w maju 2024 r. został mianowany przez Papieża Franciszka biskupem tytularnym Velia. Święcenia biskupie przyjął w Bazylice św. Piotra 22 czerwca.
Motto nowego biskupa Nykla to słowa „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”). Odnosi się do Listu Apostolskiego Papieża Franciszka na 150. rocznicę ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła powszechnego.
Pełna treść homilii kard. Mauro Piacenzy
Przeprawmy się na drugi brzeg (Mk 4,35).
Każde zaproszenie Jezusa skierowane do uczniów jest zawsze zaproszeniem do wiary w Niego, a więc wezwaniem do wiary. Ostatecznie jest to wezwanie do wolności, które ma swój fundament w łasce. Przychodzą na myśl słowa, którymi Georges Bernanos kończy swoje arcydzieło Dziennik wiejskiego proboszcza: „Wszystko jest łaską”. W rzeczywistości Bernanos, przejął je od Teresy z Lisieux. Wezwanie Jezusa jest jasne: ufać Mu bardziej niż sobie samemu i całkowicie oddać się Temu, który ich powołuje.
Konsekracja biskupia, drogi biskupie Krzysztofie, jest wszczepiona w święcenia kapłańskie i diakonatu, a przede wszystkim jednak w darmowy dar chrztu świętego. Przypomnijmy słowa wypowiedziane przez Augustyna do chrześcijan z Hippony w rocznicę jego święceń biskupich: „Dla was jestem biskupem, a z wami chrześcijaninem. Tamto jest nazwą przyjętego urzędu, to zaś łaski; tamto jest imieniem niebezpieczeństwa, to zaś zbawienia” (por. św. Augustyn, Sermo 340, 1: PL 38, 1483). Wszystko jest jednak poprzedzone darem życia.
Jaką tajemnicą jest ta droga, w której z nicości zostaliśmy powołani przez Ojca, aby stać się Jego dziećmi w Jezusie Chrystusie. Tak, niektórzy, jedynie dzięki łasce, są powołani, tak jak wy dzisiaj, aby wejść w sukcesję, która łączy nieprzerwanie Dwunastu - aż do końca czasów - i prosi ich, aby głosili wydarzenie Chrystusa, w integralności wiary wyznawanej, celebrowanej, a przede wszystkim przeżywanej.
Powierzenie się i zaufanie Jezusowi - dobrze o tym wiemy - nie jest czymś, co można improwizować, tak jak nie można improwizować odpowiedzi na wezwanie, które za pośrednictwem Kościoła jest skierowane do powołanych do biskupstwa. Powołanie jest zawsze pozwoleniem na owładnięcie miłością Chrystusa, nie żyjąc już „dla siebie, ale dla Tego, który za nas umarł i zmartwychwstał" (2 Kor 5, 15); jest wezwaniem, aby nie „znać już nikogo według ciała" (2 Kor 5, 16), ale mieć zawsze to samo spojrzenie Pana – spojrzenie uważne na każdego brata i siostrę, mające na celu ich dobro, które nie jest tylko dobrem doczesnym, ale dobrem wiecznym, zawsze pełnym miłosierdzia i przebaczenia.
To samo spojrzenie, które musi mieć każdy biskup i które Ojciec Święty Franciszek nieustannie nam przypomina i wskazuje Kościołowi w ramach „rewolucji miłosierdzia", do której wszyscy jesteśmy wezwani. To spojrzenie, którego mogłeś się dobrze nauczyć podczas lat posługi w Penitencjarii Apostolskiej i które teraz będziesz mógł wesprzeć łaską stanu właściwą dla sakramentu święceń udzielonego ci w pełni dzisiaj.
Święty Paweł w drugim liście do Koryntian przypomniał nam, że „jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe" (2 Kor 5, 17). Oto odwieczna nowość Ewangelii, do kontemplacji której jesteśmy wezwani. Tak, odwieczna nowość nieustannie wzbudzana i darowana przez Boże Miłosierdzie. Życie, w którym nie brakuje prób, tych nieoczekiwanych – jak w przypadku nagłego wezwania do Nieba twojej najdroższej matki Teresy zaledwie kilka dni po twoim wyborze na biskupa – to wezwanie do wyrzeczenia się wszystkiego, wyrzeczenia się tych słusznych ludzkich radości, które czynią każdą ofiarę prawdziwszą, czystszą i milszą Bogu.
Przeprawmy się na drugi brzeg Pan powtarza nam dzisiaj i nie pozostaje nam nic innego, jak zaufać Jemu. On po raz kolejny powie morzu we właściwym czasie: „Milcz, ucisz się!" (Mk 4, 39). I po raz kolejny wiatr ucichnie i nastanie wielki spokój.
W życiu biskupa nierzadko pojawiają się złożone sytuacje, które wywołują w sercu i na ustach wołanie Apostołów: „Mistrzu, nic Cię nie obchodzi, że giniemy?". (Mk 4, 38). Jest to ludzkie pytanie, bardzo ludzkie pytanie, ale jest to - rzeczywiście - pytanie, które nie musi stać się niedowierzającym zwątpieniem w Jezusa i Jego moc! Wręcz przeciwnie, tutaj ukazuje się konsekwencja autentycznego duszpasterza: przekształcić każdą możliwą wątpliwość w nowe pytanie, modlitewne pytanie tego, który modli się do Pana, aby On oświecił jego umysł i wzmocnił jego serce, a tym samym utwierdził go w swojej prawdzie, On, który jest naszą prawdą.
Jeśli bycie kapłanem oznacza uświęcenie w prawdzie, to tym bardziej konsekracja apostolska – i nie może być inaczej – jest uświęceniem w prawdzie. Pamietajmy, że prawda jest Osobą, której nie posiadamy, ale która nas posiada. Incipit listu apostoła jest jednoznaczny: „Miłość Chrystusa przynagla nas" (por. 2 Kor 5, 14). Tylko odnawiając naszą codzienną świadomość bycia w posiadaniu Jezusa Chrystusa, możemy przezwyciężyć wszelki lęk, odnowić naszą przynależność do Chrystusa w wiernym i pokornym pełnieniu posługi apostolskiej.
Włączenie się w sukcesję apostolską jest wielkim i niezasłużonym darem; jest to dar, który przypomina uczniowi, że pokora jest jedynym kluczem, który otwiera drzwi do jego nowego statusu kościelnego. Posługa apostolska jest darem dla tego, kto ją otrzymuje, jest darem dla wiernych, którzy będą z niej korzystać, i jest darem dla całego Kościoła.
Dlatego dzisiaj Kościół raduje się, ponieważ otrzymuje od swojego Pana dar nowego pasterza, który, podobnie jak Apostołowie, obdarzony darem Ducha Świętego, jest powołany, aby być radosnym i odważnym świadkiem Zmartwychwstałego w Kościele, w świecie, w dziejach.
Jak przypomniał papież Franciszek w bulli nominacyjnej: «gli uomini che adempiono al ministero episcopale si prendono cura con dolcezza e con grande cura pastorale della mistica Sposa di Cristo, ovvero la Chiesa […] affinché essa attinga copiose grazie dai celesti tesori della divina Misericordia, prosperi in santità e cresca felicemente di giorno in giorno nella fede, nella speranza e nella carità». W tym sensie, drogi bracie Krzysztofie Józefie, niech przykład twojego patrona, małżonka Matki Jezusa, o którym mówiłeś w jednym ze swoich tekstów i którego chciałeś upamiętnić w swojej dewizie biskupiej (Patris corde - Ojcowskim sercem), oświeca i kształtuje twoją posługę jako następcy Apostołów, tak jak kierował od najmłodszych lat wychowaniem i pobożnością kultywowaną w twojej rodzinie.
Milczenie św. Józefa, jego ojcostwo, jego odwaga, jego determinacja, jego poświęcenie, a przede wszystkim jego wiara, niech będą dla ciebie wzorem i impulsem, abyś, tak jak on, strzegł Oblubienicy Pana, Kościoła, który w Świętej Rodzinie z Nazaretu widzi swoje pierwsze urzeczywistnienie w historii. Kościół jest bowiem powołany w każdym czasie, aby przyjmować Słowo, przechowując je w swoim łonie, dając je ludzkości. Tak, strzeże go, aby móc je dawać.
Niech Najświętsza Maryja Panna, która w Polsce jest szczególnie czczona we wspaniałym sanktuarium w Częstochowie, będzie dla ciebie w szczególny sposób najczulszą Matką i sprawi, że poczujesz troskę, jaką zarezerwowała dla Apostołów w Wieczerniku, kiedy oczekując na dar Ducha Świętego, modlili się z Maryją, powierzali Jej swoje troski i opierali swoją jedność, mówiąc po ludzku, na obecności Maryi (por. Dz 1, 14; 2, 42).
Niech Najświętsza Maryja Panna, przez którą w tajemnicy Zwiastowania Duch Święty w wyjątkowy sposób przyszedł na świat, będzie dzisiaj Pośredniczką nowego wylania Ducha, które otrzymujesz przez nałożenie rąk i modlitwę konsekracyjną Kościoła, abyś mógł powtarzać żarliwym i pokornym apostolskim sercem każdego dnia swego życia „Veni Sancte Spiritus, veni per Mariam - Przyjdź Duchu Święty, przyjdź przez Maryję”. Abyś mógł powtarzać to za każdym razem, gdy Bóg i Kościół wzywa cię do o nowego posłuszeństwa, za każdym razem, gdy Mistrz ci mówi:
Przeprawmy się na drugi brzeg.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.