Dyrektor Radia Watykańskiego na rocznicę wojny na Ukrainie
Radio Watykańskie - Pope
W nagranym z tej okazji felietonie przyznaje, że przez te lata poznał naród dumny i zakochany w swojej ziemi, tradycjach i korzeniach, który musiał chwycić za broń, by się bronić.
„Ile cierpienia, ile bólu widzieliśmy – mówi Menichetti. - Poznałem siłę, wiarę ludzi, którzy pomimo przemocy, starają się chronić swoje serca przed nienawiścią. Naród, który musiał uciekać,który widzi, jak jego ludzie umierają,
chroniący się w podziemiach. Naród zmuszony do chwycenia za broń i używania bomb, żeby się bronić. Tak wiele bohaterskich historii przekroczyło granice, jak ta Oleksandra, rowerzysty, który w Charkowie z grupą przyjaciół udzielał pomocy chorym, niepełnosprawnym i biednym; historie, jak te sióstr redemptorystek, przerażonych, ale mocnych w wierze, gdy przemierzały ruiny swojego kraju,pomagając, ratując, pocieszając każdego w potrzebie. Oczy, ramiona, twarze, służą dobru.Widzieliśmy okropności i głębokie rany na ciele i sercu. Nie mogę zapomnieć spojrzeń dzieci bez uśmiechu. Słuchałem ojców, matek, dzieci... W opowieściach poznałem dumny naród zakochany w swojej ziemi, tradycjach i korzeniach, który wciąż patrzy w niebo z nadzieją w oczach, oczach mokrych od łez, który pyta wraz ze wszystkimi sprawiedliwymi: "Kiedy to wszystko się skończy?".Ukraina nie jest sama w tej ciemnej godzinie, jest w objęciach modlitwy Kościoła, która podtrzymuje i buduje pokój, która zmienia serce człowieka, w pewności, że światło zawsze zwycięża ciemność”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.