ÃÛÌÒ½»ÓÑ

„CaÅ‚y czas sÄ… tam Rosjanie, ale także ludzie, którzy pozostali na miejscu i którzy z różnych przyczyn nie wyjechali. Jest ok. 4 tys. ludzi. PojechaliÅ›my do nich. Oni wiedzÄ…, w jakich punktach siÄ™ gromadzić. Tam podjeżdżaliÅ›my z wielkimi problemami. Trudno przedostać siÄ™ do strefy wojennej, ponieważ tam nie ma żadnych praw, nie ma tam żadnego kodeksu. Po prostu Rosjanie strzelajÄ… do wszystkiego, co siÄ™ rusza. Przestrzegano i pouczono nas, żeby tylko pozostawić jedzenie i szybko uciekać, żeby również nie narażać tych ludzi, bo wszÄ™dzie, gdzie ludzie siÄ™ gromadzÄ…, Rosjanie od razu strzelajÄ… i tak też byÅ‚o niestety, że w jednym miejsc miÄ™dzy blokami nagle spadÅ‚y rakiety. Dobrze, że byÅ‚ z nami żoÅ‚nierz, który powiedziaÅ‚, gdzie uciekać, bo pierwszy raz nie wiedziaÅ‚em, w którÄ… stronÄ™ uciekać – zauważyÅ‚ kard. Krajewski. - Ta pomoc jest konieczna. RozdaliÅ›my wszystkim różaÅ„ce od Ojca ÅšwiÄ™tego, podobnie i żoÅ‚nierzom. Nieważne, kto jakiego jest wyznania. Krzyż dla nich jest najważniejszy. ZakÅ‚adali te różaÅ„ce od Papieża Franciszka od razu przez gÅ‚owÄ™ na szyjÄ™. PomodliliÅ›my siÄ™ przez chwilÄ™, na tyle na ile żoÅ‚nierz nam pozwalaÅ‚. UdzielaÅ‚em bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwa wraz z biskupami wszystkim obecnym i czym prÄ™dzej rozchodziliÅ›my siÄ™, żeby nie można nas byÅ‚o namierzyć, bo wystarczy, że parÄ™ osób siÄ™ zbiera i od razu nastÄ™puje ostrzaÅ‚.“