ÃÛÌÒ½»ÓÑ

„Przede wszystkim chodzi tu o szerzenie kultury spotkania, czy raczej o przejÅ›cie od kultury zastraszania do kultury spotkania. To jest podstawa wszelkiej dyplomacji. Bynajmniej nie jest to Å‚atwe, bo zakÅ‚ada, że nie jesteÅ›my uprzedzeni do drugiego, że nie zakÅ‚adamy z góry, co może zrobić lub powiedzieć, ale że mamy podejÅ›cie pozytywne. A zatem kultura spotkania, czyli sÅ‚uchanie, analiza, dążenie do wzajemnego zrozumienia, sugerowanie pewnych propozycji. Drugi krok we wspieraniu multilateralizmu to domaganie siÄ™ wiernoÅ›ci – powiedziaÅ‚ Radiu WatykaÅ„skiemu ks. Bruno Marie-Duffé. – OczywiÅ›cie zakÅ‚ada to, że dobrze waży siÄ™ sÅ‚owa, że zachowujemy ostrożność w sÅ‚owach, ale że też staramy siÄ™ wspierać, dodawać odwagi. Trzeci element to przypominanie paÅ„stwom, ale też spoÅ‚eczeÅ„stwu obywatelskiemu, że jest wiele podmiotów i że każdy z nich ma swojÄ… odpowiedzialność: organizacje pozarzÄ…dowe, wspólnoty wyznaniowe, dziaÅ‚acze spoÅ‚eczni, przedsiÄ™biorcy, politycy. Każdy z tych podmiotów jest wspóÅ‚odpowiedzialny za relacje wielostronne.“