ҽ

Dzieci z Afryki Dzieci z Afryki 

„Polskie Smyki Dzieciom z Afryki” - 50 szkół zaangażowanych

Już po raz piąty polskie dzieci pomagają afrykańskim rówieśnikom. Zbliża się kluczowy moment ogólnopolskiej akcji „Polskie Smyki Dzieciom z Afryki” realizowanej przez rzeszowską fundację Pro Spe - czyli wysyłka zebranych artykułów do Afryki. „Inicjatywa ma na celu zorganizowanie zbiórki środków higienicznych i opatrunkowych dla dzieci z Kamerunu, które uczęszczają do szkół prowadzonych przez polskich misjonarzy” - powiedziała Nina Błaszkowicz z fundacji.

Łukasz Wacławek

10 metrów sześciennych różnego rodzaju środków higienicznych oraz opatrunkowych jest już przygotowanych do wysyłki. „Głównie są to mleczka do ciała, oliwki, chusteczki nawilżane, pieluchy jednorazowe, podpaski, proszki do prania, mydełka, pasty i szczoteczki do zębów, bandaże elastyczne, kompresy, środki dezynfekujące, gaza, oraz mleko w proszku dla dzieci z długim terminem ważności” - powiedziała Radiu Watykańskiemu-Pope Nina Błaszkowicz.

(Fundacja Pro Spe)
(Fundacja Pro Spe)

W akcję włączyło się już ponad 50 placówek. Przede wszystkim szkoły, przedszkola, kluby młodzieżowe, oratoria, grupy parafialne i sportowe. Akcję wspomaga też Chrześcijański Dom Pomocy w Rybnie, który zbiera artykuły głównie dla siostry Idy Bujak, która od 2016 roku jest dyrektorką Zespołu Szkół imienia Św. Mukasa w małej wiosce Koudandeng w Kamerunie. V edycja akcji Polskie Smyki Dzieciom z Afryki trwa cały rok, jednak punkt kulminacyjny jest w maju. Jeszcze w tym miesiącu zebrane do tej pory artykuły zostaną wysłane do Kamerunu m.in. do sierocińca dla dziewczynek w miejscowości Ayos. Jak przekazała dyrektor placówki siostra Amadeusza — te produkty w Kamerunie są dobrem luksusowym. "Dzięki takim akcjom, jesteśmy w stanie oszczędzić i przekazać najmłodszym potrzebne im artykuły. Co więcej, na miejscu prowadzimy ośrodek zdrowia, dlatego przydadzą się bandaże, gazy i wszelkiego rodzaju środki medyczne" - powiedziała s. Amadeusza. 

(Fundacja Pro Spe)
(Fundacja Pro Spe)

Proces zebrania produktów i ich transport - z Rzeszowa do Kamerunu jest bardzo złożony. „W siedzibie fundacji segregujemy te wszystkie artykuły, następnie gotowe paczki wywozimy do Wrocławia, gdzie będzie zamówiony kontener. Następnie cała przesyłka wyruszy do stolicy Kamerunu. Koszt takiego transportu wyniesie minimum 13 tysięcy zł” - powiedziała nasza rozmówczyni Nina Błaszkiowicz.

W akcje nadal można się włączyć. Szczegóły znajdują się na stronie 

(Fundacja Pro Spe)
(Fundacja Pro Spe)

(autor jest pracownikiem Polskiego Radia Rzeszów) 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

28 maja 2024, 07:11