蜜桃交友

Szukaj

Migranci na w?oskich wodach terytorialnych Migranci na w?oskich wodach terytorialnych  (ANSA)

Przemyt migrantów to sprawnie dzia?aj?ca organizacja, wielkie pieni?dze

Nap?yw migrantów si? nie skończy, dopóki Afryka sama nie b?dzie w stanie zarz?dza? w?asnymi zasobami – uwa?a Daniel Bourha, m?ody Kameruńczyk, który przed 8 laty osiedli? si? we Francji. Podkre?la, ?e przep?yw migrantów obs?uguje sprawnie dzia?aj?ca sie? przemytników. To wielkie pieni?dze i dlatego samo si? to nie skończy – dodaje Bourha. By? on go?ciem ko?cielnej konferencji o migracji MED24 zorganizowanej przez archidiecezj? Marsylii.

Krzysztof Bronk i Delphine Allaire – Watykan

Daniel Bourha wyemigrowa? z Kamerunu przypadkiem, a raczej z konieczno?ci, poniewa? kiedy odwiedza? swoich dziadków, ich wiosk? zaatakowali d?ihady?ci. Salwowa? si? ucieczk? do Nigerii, gdzie sytuacja okaza?a si? jeszcze gorsza. Pod??a? wi?c na pó?noc, przez Niger i Sahar?, a? dotar? do Algierii i w końcu do Libii. Przepraw? zapewniali mu przemytnicy. Op?aca? ich tym, co uda?o mu si? zarobi?. W Oranie dosta? 1200 euro za pomoc przy remoncie mieszkania. W Algierii pracowa? w chińskiej firmie. Prze?y? oczywi?cie wiele niebezpieczeństw. Makabryczny, jak wspomina, przejazd samochodem przez pustyni?. Kiedy przyby? do Libii, trwa?a tam wojna domowa. Przeprawa na w?oskie wody terytorialne trwa?a ca?? noc. W marcu 2016 r. dotar? na Lampedus?, a stamt?d po kilku tygodniach na francusk? granic?. Aby przedosta? si? do Nicei znów musia? op?aci? przemytnika.

?My?l?, ?e przemytnicy to sprawnie dzia?aj?ca grupa, s? dobrze zorganizowani – opowiada Radiu Watykańskiemu Daniel Bourha. – To nie pojedynczy ludzie, ale ca?a sie?, która rozci?ga si? od Afryki po Europ? i si?ga nawet do Azji. Nie chodzi tu o organizacje tylko o lokalnym zasi?gu. I to nadal trwa. Kierownictwo znajduje si? w Afryce, ale swoje filie maj? we Francji. Nie wiem, czy zdajecie sobie z tego spraw?, jednak tak to dzia?a. A zatem przemytnicy to naprawd? bardzo dobrze rozwini?ta i daleko si?gaj?ca organizacja. (…) Wszystko opiera si? na pieni?dzach. Oni nie zachowuj? si? jak ludzie. Dobrze wiedz?, co robi?, maj? swoj? polityk?. Wiedz?, ?e jest to bardzo niebezpieczne, ale ich to nie obchodzi. Dla nich liczy si? pieni?dz”.

Daniel Bourha przyznaje, i? mia? szcz??cie, bo kiedy po trwaj?cej dwa lata przeprawie dotar? wreszcie do Francji, natkn?? si? na ko?cielne organizacje, które opiekuj? si? migrantami. To one zapewni?y mu szkolenie, dzi?ki czemu zosta? ogrodnikiem i znalaz? prac?. Z czasem za?o?y? w?asn? firm?, o?eni? si?, ma dwoje dzieci.

?Przede wszystkim chcia?bym podzi?kowa? wszystkim, zarówno chrze?cijanom, jak i niechrze?cijanom, którzy pomagaj? ludziom w trudnej sytuacji i którzy opiekuj? si? migrantami i potrzebuj?cymi – mówi Bourha. – My?l?, ?e Ko?ció? nie mo?e dzi? robi? wszystkiego sam. Jest oczywiste, ?e robi bardzo du?o na tym polu. I zale?y mu, by poprawi?a si? sytuacja we wszystkich krajach ?wiata. Chrze?cijanie wk?adaj? w to wszystkie swoje si?y, do?wiadczenie, a przede wszystkim serce. Ale Ko?ció? nie decyduje o wszystkim. By?oby wspaniale, gdyby pewnego dnia równie? politycy mogli zrobi? to samo, gdyby sprzymierzyli si? w tym z Ko?cio?em”.

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

13 kwietnia 2024, 14:37