Watykan wspiera ukraińskie dzieci, te? te prze?ywaj?ce piek?o deportacji

Matka z dwójk? dzieci po ucieczce z terytoriów okupowanych przez Rosj?, Kijów, 6 wrze?nia 2023 r.

?WIAT

Watykan wspiera ukraińskie dzieci, te? te prze?ywaj?ce piek?o deportacji

Watykańskie zaanga?owanie w pomoc humanitarn? wobec napadni?tej przez Rosj? Ukrainy nie ustaje. Przedwczoraj mia?y miejsce rozmowy telefoniczne sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolina i specjalnego papieskiego wys?annika w sprawie trwaj?cej wojny kard. Matteo Zuppiego z szefem gabinetu prezydenta Ze?enskiego Andrijem Jermakiem. W ich trakcie poruszono m.in. kwesti? zniszczeń po ostatnich masowych ostrza?ach kraju dokonanych przez agresora czy deportacji dzieci w g??b Rosji.

Pope

Ukraińska strona wyrazi?a wdzi?czno?? za dotychczasow? pomoc na poziomie dzia?alno?ci na rzecz cierpi?cej ludno?ci, jak podaje Agencja SIR. O najm?odszych z rejonów okupowanych dochodz? tymczasem bardzo niepokoj?ce wie?ci. Tylko od pocz?tku pe?noskalowej inwazji mowa tutaj o ok. 20 tys. dzieci, o których oficjalnie wiadomo. Do takiej liczby nale?y do??czy? równie? niepe?noletnich rusyfikowanych na Krymie i Donbasie przez wcze?niejsze 8 lat konfliktu oraz przewo?onych w g??b Rosji razem z kim? z rodziny (np. babciami, dziadkami, wujkami, ciociami), bo oni nie figuruj? w oficjalnych statystykach.

O tragediach mówi Radiu Svoboda Myko?a Kuleba, za?o?yciel organizacji Save Ukraine maj?cej na celu uwolnienie deportowanych osób. Wspomina konkretne przypadki opowie?ci tych niewielu stosunkowo dzieci, które uda?o si? sprowadzi? do ojczyzny. Wskazuje m.in. na stosowanie przez Rosjan wychowania opartego na gro?bach.

Kuleba: mog? wiele powiedzie? o zbrodniach okupantów

?Oni mówili: «zawsze powiniene? pami?ta? t? r?k?, która ci? karmi?a. Je?li wspomnisz co? z?ego o Rosji, nie b?dzie ci si? przelewa?. Masz nam dzi?kowa? i zawsze pami?ta? r?k?, która ci? karmi?a». Oto co «kochaj?cy» wychowawca na ziemiach moskiewskich lub na naszym okupowanym terytorium mówi ukraińskiemu dziecku – wyznaje Kuleba. – Dzieci wspominaj? te? np. cz?onków FSB przepytuj?cych je przez wiele godzin, albo «rodziców adopcyjnych» lub innych, którzy je zabrali… Wskazuj? tutaj nawet na kopniaki, jakie od nich otrzymywa?y, na upokorzenia, gdy rozbierano je do naga i fotografowano. Wyobra?cie sobie: agent FSB rozbiera dziecko, filmuje i informuje je, ?e je?li powie co? z?ego [o Rosji] i wyjdzie to na jaw, udost?pni nagranie w mediach spo?eczno?ciowych w miejscowo?ci, w której mieszka?o ono wcze?niej na okupowanym terytorium… Mog? powiedzie? wiele o zbrodniach pope?nianych tam przez okupantów.“

Polityk wspomina, ?e po uwolnieniu ?te dzieci zawsze ze ?zami w oczach wspominaj? granic?, znak Ukrainy, ukraińsk? flag?, ukraińsk? ziemi?, swoje emocje”. Wiele z nich zmuszano do przyj?cia rosyjskiego obywatelstwa, pomimo ich oporów. Jednej z dziewczyn uda?o si? odmówi?. M??czyzna wspomina, i? zapyta? j?, sk?d czerpa?a konieczn? do tego determinacj?.

Kuleba: stosuj? psychiczne i fizyczne metody zn?cania si?

?Dziewczyna powiedzia?a mi: «ja sama nad tym my?la?am. Nie chcia?am zostawa? Rosjank?. Nienawidzi?am samej my?li o mo?liwo?ci otrzymania rosyjskiego paszportu». Próbowali j? w ka?dy mo?liwy sposób zmia?d?y? psychicznie. Ale nie dosz?o u niej do kar fizycznych, jak np. u jednego z ch?opców – zaznacza Kuleba. – Zastosowano wobec niego równie? fizyczne «metody wychowawcze», poniewa? odmówi? przyj?cia rosyjskiego obywatelstwa a akt urodzenia, jaki Moskale mu uroczy?cie przekazali, porwa? na ich oczach, za co zosta? surowo ukarany. Nie potrafi? zrozumie?, jak mo?na tak post?powa?, jak np. z innym 16-latkiem, ukraińskim ch?opakiem: znale?li u niego w telefonie jakie? proukraińskie obrazki. Jak mogli umie?ci? go w izolatce na trzy dni i pobi??! Jak tak mo?na?!“

Rosyjskie metody s? ludobójcze – wskazuje Kuleba. Cz?sto zrusycyzowani ch?opcy zostaj? potem wys?ani na wojn? jako ?o?nierze. Zaznacza si?, ?e wiele dzieci wywieziono przez Bia?oru?. Okupanci stosuj? wszelkie mo?liwe metody, aby nie da?o si? dotrze? do informacji o deportowanych nieletnich – mówi ukraiński dzia?acz.

Kuleba: pior? naszym dzieciom mózgi

?Nie?atwo odnale?? te dzieci, zw?aszcza ma?e dzieci, które nie korzystaj? z mediów spo?eczno?ciowych, a ich telefony mog? zosta? im odebrane. Tak by?o w przypadku osieroconego ch?opczyka Serhijka, którego – równie? osierocona – siostra pojecha?a do Rosji, aby go znale??. Zosta? ju? umieszczony w rosyjskiej rodzinie zast?pczej, która nie chcia?a odda? go dziewczynie. Siostrze powiedziano: «dziecko nie wróci na Ukrain?. Macie tam wojn?, a on b?dzie ?y? w Rosji. Podoba mu si? tutaj». I w ci?gu tych wcze?niejszych miesi?cy, kiedy przebywa? w tej rodzinie, tak nad nim pracowali, ?e ch?opczyk sam rzek? swojej siostrze: «nie pojad? na Ukrain?, bo tam zabij? mnie nazi?ci». To w?a?nie s?ysza? od nich przez ca?y czas – wspomina Kuleba. – I przez kilka godzin dziewczyna rozmawia?a z nim i próbowa?a dotrze? do jego serca, do tego, ?e byli bratem i siostr?… I uda?o nam si? sprowadzi? te dzieci do ojczyzny. Dzi? ten ch?opczyk szcz??liwie dorasta w ukraińskiej rodzinie.“

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

Tematy