蜜桃交友

Krzysztof Bronk - Watykan

We W?oszech jest powszechnie znana jako ?wiadek zag?ady. Przed dwoma laty ze wzgl?du na wiek przesta?a udziela? si? publicznie. Teraz zechcia?a raz jeszcze opowiedzie? o swym losie i to w?a?nie mediom watykańskim.         

Segre przyznaje, ?e to co dzieje si? na Ukrainie napawa j? pesymizmem. Cz?owiek cz?owiekowi wilkiem wydaje si? nieuniknionym przeznaczeniem – mówi w rozmowie z redaktorem naczelnym L’Osservatore Romano. A jednak z ma?? nadziej?, wi?cej, z naprawd? nik?? nadziej?, robi? to, co uwa?am za s?uszne. Opowiadam. Nie mamy wyboru. Jestem jedn? z ostatnich – dodaje w?oska ?ydówka. Przyznaje, ?e ju? wcze?niej niepokoi?o j? to, co sta?o si? z pami?ci? o rzezi Ormian. Okazuje si?, ?e sto lat po tym ludobójstwie ?wiat przestaje o nim pami?ta?. St?d mój pesymizm odno?nie do Holokaustu – dodaje Segre.

Przyznaje, ?e zachowanie pami?ci o zag?adzie ?ydów uczyni?a swoj? misj? dopiero po sze??dziesi?tce, kiedy sama zosta?a babci?. Stara si? o tym mówi? przede wszystkim m?odym. Doro?li, przedstawiciele pokoleń powojennych we W?oszech j? zawiedli. Wydaj? si? oboj?tni. Przeszli przez ?ycie, nie zrozumiawszy historii. Wystarczy popatrze? na tych, którzy nas reprezentuj?. Chodzi?o im tylko, by si? dorobi?, sprawia? dobre wra?enie, mie? znajomo?ci.

W?oska ofiara Holokaustu opowiada, ?e podczas spotkań z m?odzie?? zawsze stara?a si? ich przekona?, by wybierali ?ycie, by nie byli oboj?tni. Nie przekazywa?am im nienawi?ci czy ??dzy odwetu – zapewnia Segre, cho? przyznaje, ?e ona sama do dzi? nie potrafi przebaczy? tego, co spotka?o j? i ca?? jej rodzin?, z wyj?tkiem jednego wujka, który na czas zd??y? wyjecha?, a tak?e milionom innych ludzi. Nie jestem gotowa tego wybaczy?. Przykro mi, chcia?bym, ale nie potrafi? – przyznaje 91-letnia kobieta. Zwierzaj?c si? watykańskim mediom, dodaje, ?e jest ateistk?. Jej m?? by? katolikiem, te?ciowa franciszkańsk? tercjark?. Po jej ?mierci zachowa? t? dzieci?c? wiar?, chyba t? najpi?kniejsz?, i mówi? mi zawsze: b?d? modli? si? za ciebie, która nie masz wiary. By? mo?e modli si? i teraz – mówi Liliana Segre, wspominaj?c zmar?ego przed 15 laty m??a.

Podkre?laj?c, ?e jej nadziej? s? m?ode pokolenia, przyznaje jednak, ?e i one budz? jej obawy. S? samotni i bezbronni. Zawsze z telefonami, szukaj?c w nich wszystkich rozwi?zań i odpowiedzi. To grozi poczuciem samowystarczalno?ci, która mo?e z kolei prowadzi? do oboj?tno?ci. Segre ubolewa, ?e we W?oszech nic ju? ludzi nie ??czy, ani polityka, ani religia. By? mo?e z wyj?tkiem tej dziwnej religii, któr? sta?a si? dzi? pi?ka no?na. Kiedy Milan wygra? lig?, Mediolan dos?ownie oszala? – wspomina w?oska ?ydówka.