Eksplozja na Haiti. Papież: bądźmy blisko tego cierpiącego kraju
Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
W poniedziałek wieczorem w Cap-Haitien, jednym z największych miast Haiti, eksplodowała cysterna przewożąca paliwo. W tragedii zginęło ok. 70 osób, w tym dzieci, zaś dziesiątki przebywają w szpitalach. W placówkach brakuje jednak personelu medycznego i ograniczone są zapasy leków. Eksplozja uszkodziła również około 50 domów, z których większość będzie musiała zostać rozebrana. Według władz, akcje ratunkowe wciąż trwają, a całkowita liczba zabitych może wzrosnąć w najbliższych godzinach.
Papież Franciszek wezwał do modlitwy za Haiti.
Premier Haiti, Ariel Henry, ogłosił trzydniową żałobę narodową. To kolejny cios dla kraju, który w ciągu ostatnich 20 lat doświadczył licznych kryzysów na tle politycznym (zamach stanu w 2004 roku), klęsk żywiołowych i epidemii cholery w 2010 roku, które nastąpiło po trzęsieniu ziemi. Ono zniszczyło dużą część kraju, powodując śmierć co najmniej 200 tys. osób.
„Haiti to kraj, o którym zbyt często się zapomina. Kraj jest młody, średnia wieku jest bardzo niska, a średnia długość życia wynosi jedynie ok. 40 lat. Ojciec Święty daje głos temu ludowi, który tak bardzo cierpi. Prawa człowieka są tu często łamane, w domach brakuje nawet wody. Przywożą ją ciężarówki na olej napędowy: gdy go nie ma, nie ma też wody” – mówi Mariavittoria Rava.
„Na tej planecie są ludzie, którzy żyją poniżej progu człowieczeństwa. Pracujemy na Haiti razem z mieszkańcami, czujemy się częścią haitańskiej rodziny, jesteśmy blisko cierpienia ludzi. Potrzebujemy jednak uwagi tych, którzy mogą naprawdę coś zmienić” – zaznacza Rava.
Haiti można wspomóc poprzez stronę: .
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.