ÃÛÌÒ½»ÓÑ

„SÄ… to dla nas Å›wiÄ™ta rodzinne, a przecież wiele naszych rodzin wyjechaÅ‚o. To rodzi w nas tÄ™sknotÄ™ i smutek, że doszÅ‚o do tego rozdzielenia rodzin i wyjazdu przede wszystkim ludzi mÅ‚odych. Ale zarazem silne jest tu również pragnienie przetrwania, by życie toczyÅ‚o siÄ™ dalej – powiedziaÅ‚ Radiu WatykaÅ„skiemu bp Audo. – Przy takich okazjach nasze koÅ›cioÅ‚y sÄ… peÅ‚ne. SÄ… też Å›wiÄ…teczne koncerty, jaseÅ‚ka, stajenki. W Aleppo powracajÄ… też bożonarodzeniowe ozdoby, iluminacje, również w domach prywatnych, na balkonach. SÄ… to maÅ‚e znaki, które jednak dużo mówiÄ… o nadziei i determinacji, by wytrwać, nadal być tu obecnym, bo Syria wciąż jest piÄ™knym krajem i Syryjczycy zasÅ‚ugujÄ… na to, aby żyć w pokoju. Wystarczy trochÄ™ im pomóc, okazać im wsparcie. Wiemy, że nasza chrzeÅ›cijaÅ„ska obecność ma wielkie znaczenie dla zachowania tkanki spoÅ‚ecznej.“