ҽ

Abp Teodor Martyniuk Abp Teodor Martyniuk 

Abp Martyniuk: na synodzie doświadczyłem ogromnej solidarności z Ukrainą

„Największym wyzwaniem w tym czasie wojny jest towarzyszenie ludziom, którzy doświadczają tak wiele cierpienia i bólu” – mówi Radiu Watykańskiemu abp Teodor Marytniuk. Greckokatolicki hierarcha wskazuje, że będąc przedstawicielem Ukrainy na Synodzie Biskupów doświadczył wiele solidarności, która budzi nadzieję na przyszłość. Jak mówi, aby dać nadzieję Ukraińcom, trzeba przy nich być.

Svitlana Dukhovych, Beata Zajączkowska – Watykan  

„Tak wielu ludzi w Ukrainie straciło bliskich. Często mówią: «Skąd brać nadzieję, by iść do przodu?». Nie ma prostych odpowiedzi. Przede wszystkim nie mogą czuć się opuszczeni. Musi być przy nich kapłan, który rozumie ich ból i towarzyszy im modlitwą i bliskością” – mówi abp Martyniuk. Podkreśla, że nie było mu łatwo skoncentrować się na pracy na synodzie, bo pojawiały się obawy o własny kraj, w którym najgorsze może się zdarzyć z minuty na minutę.  Wyznaje, że także na synodzie Kościół pokazał, iż wie, jak przyjmować rany i ból oraz wyrażać solidarność. „Podczas wystąpień wielu delegatów mówiło o ranach, których doświadcza współczesny świat z powodu wojen w różnych częściach świata. Nie jesteśmy więc sami” – powiedział papieskiej rozgłośni. Abp Martyniuk wskazał, że w czasie synodu zorganizowane zostały inicjatywy i modlitwy w intencji pokoju, na których Ukraina była mocno obecna.

Dla zaledwie 50-letniego arcybiskupa metropolity tarnopolsko-zborowskiego, którego nominacja została ogłoszona w czasie synodu (wcześniej był biskupem pomocniczym) największym duszpasterskim wyzwaniem w czasie wojny jest towarzyszenie ludziom. „Agresja Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie spowodowała tak wiele ran w naszym narodzie. Ok. 14 mln mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Pierwszym wyzwaniem było więc przyjęcie uchodźców, a następnie zaoferowanie im pomocy duchowej. W pracy duszpasterskiej nasi kapłani starają się przede wszystkim przyjąć tych ludzi, którzy potrzebują podzielić się swoim bólem, ponieważ Kościół jest miejscem, w którym ludzie mogą wyrazić wszystko, co dzieje się w ich duszach” – podkreśla abp Martyniuk. Wskazuje, że kolejnym trudnym zadaniem jest towarzyszenie rodzinom, które straciły bliskich. „Strategia duszpasterska, którą zdecydowaliśmy się promować, nosi tytuł «Leczenie ran wojny», a jej celem jest bycie blisko ludzi, którzy cierpią, oferując im nie tylko pomoc humanitarną, ale przede wszystkim towarzyszenie duchowe. Tak więc opieka duszpasterska nad tymi ludźmi jest obecnie priorytetem dla parafii, instytutów życia konsekrowanego, a także dla Caritas” – zauważa ukraiński hierarcha.

Abp Martyniuk przypomina, że przed wojną na Ukrainie programy szkoleniowe dla księży i zakonników nie obejmowały specjalnych kursów towarzyszenia osobom doświadczającym traumy i żałoby. Jednak tragiczne okoliczności skłoniły Ukraiński Kościół Greckokatolicki do uruchomienia we wrześniu 2023 r. kursu dla duchownych „Leczenie ran wojennych”, który obejmuje tematy z zakresu zdrowia psychicznego, opieki duszpasterskiej i teologii. Wskazuje też na uleczającą moc modlitwy. W sanktuarium maryjnym w Zarwanicy, które znajduje się na terenie jego archieparchii często można spotkać grupy kobiet. Są to wspólnoty matek lub żon poległych żołnierzy, którym oferuje się stałą opiekę duchową.

Abp Martyniuk wskazuje, że bardzo ważne jest to, aby pomóc ludziom, którzy stracili bliskich nie popaść w rozpacz. „Nasi księża często idą do domów, w których rodzina straciła syna lub męża i zostają z nimi, modlą się z nimi, zapraszają ich do bycia częścią wspólnoty, w której są inni w podobnych sytuacjach. Pomagają im wyjść z tej niebezpiecznej izolacji, która jest wyzwaniem dla nas wszystkich” – podkreśla abp Martyniuk wskazując, że strategia uzdrowienia bliskością, obecnością i modlitwą przynosi owoce i jest dziś bardzo potrzebna cierpiącej Ukrainie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

23 października 2024, 18:29