Ameryka Łacińska: modlitwa za Haiti, w kraju dalej chaos, przemoc i kłótnie
Pope
„Wiemy, że rozwiązanie nie leży bezpośrednio w naszych rękach i że wymaga ono odwagi oraz determinacji mężczyzn i kobiet posiadających krajową, a także międzynarodową władzę decyzyjną. Jesteśmy jednak przekonani o sile i mocy modlitwy, która również zbliża nas oraz wyraża naszą solidarność z Haitańczykami” – czytamy w przesłaniu biskupów CELAMu na jutrzejszy dzień. Zachęcają, by w taki sposób nie tylko zanieść Bogu cierpienie karaibskiego narodu, ale również zwrócić uwagę świata na rozgrywającą się tragedię.
Hierarchowie podkreślają, iż ich Kościoły muszą zachować się jak bliźni w stosunku do Haitańczyków, bo to ich bracia. Co, więcej, w rozdzieranym przemocą narodzie ukazuje się krzyż samego Jezusa: „w obecnym czasie Wielkiego Postu oblicze cierpiącego Chrystusa jest widoczne w ponad 3 mln dzieci potrzebujących pomocy humanitarnej, w 362 tys. przesiedleńców wewnętrznych, w ponad połowie ludności żyjącej poniżej granicy ubóstwa i ze średnią długością życia wynoszącą zaledwie 64 lata; w tych, którzy stracili swoje rodziny i przyjaciół w wyniku przemocy; w kobietach, które każdego dnia cierpią z powodu łamania ich podstawowych praw oraz w tych, którzy nie mają minimalnych warunków do godnego życia” – czytamy w przesłaniu.
Zwracając uwagę, iż ostatni piątek przed Wielkim Tygodniem w wielu wspólnotach obchodzi się reflektując szczególnie nad postawą Maryi pod krzyżem, biskupi dodają jeszcze: „to właśnie Maryja łączy się z boleściami swojego Syna. To Maryja opłakuje dziś swojego Syna w obliczu Haitańczyków ukrzyżowanych przez nędzę i przemoc. Do Niej, Matki czułości i miłosierdzia, zwracamy się z prośbą o wstawiennictwo, aby Pan wygładził ścieżki, uspokoił serca, poruszył wolę, żeby nasi bracia i siostry mogli wkrótce cieszyć się pełnią życia”.
Tymczasem na samym Haiti miejscowi biskupi w poniedziałek odnieśli się do kwestii tworzenia rady przejściowej, mającej doprowadzić do wyboru nowego tymczasowego premiera i prezydenta. Organ jeszcze nie powstał z racji kłótni i niezgody między instytucjami, które powinny go wyłonić. Hierarchowie zaznaczyli, że Kościół nie przyłączy się bezpośrednio do tej inicjatywy. Ale wyrazili też nadzieję, iż „trwające rozmowy doprowadzą do prawdziwie integracyjnego i trwałego porozumienia patriotycznego w interesie wszystkich Haitańczyków, którzy dążą do pokoju”.
Równocześnie miejscowi biskupi ponownie apelowali o położenie kresu rozdzierającemu kraj chaosowi. „Połóżmy kres aktom przemocy, które powodują tyle cierpienia” – napisali hierarchowie. Zauważyli, że obecna tragedia poważnie wstrzymuje jakikolwiek rozwój na karaibskiej wyspie. „Marzenie o kraju wolnym od przemocy zmusza nas do podniesienia głosu, aby domagać się położenia kresu aktom, które mają na celu sprowadzenie Haiti do gruzów i popiołów” – wskazali miejscowi biskupi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.