ҽ

Salwador Salwador 

Arcybiskup San Salvador: ludzie popierają stan wyjątkowy

W Salwadorze przedłużono stan wyjątkowy wprowadzony przed kilkoma miesiącami. By zapobiec wojnom gangów, rząd zaordynował tymczasowe przepisy, w myśl których ograniczana jest wolność zrzeszania się oraz prawo do informacji o powodach aresztowania. „Ludzie popierają te rozwiązania, nie chcą powrotu przemocy” – powiedział José Luis Escobar Alas, arcybiskup San Salwador.

Marek Krzysztofiak SJ – Watykan

Salwadorskie gangi, których liczebność szacuje się na około 70 tys. członków, od dawna kontrolują znaczne terytorium, wymuszają haracze i bezkarnie mordują. Rozporządzenie było reakcją na dokonanie przez nie zabójstwa 62 osób. Obecnie stan wyjątkowy przedłużono. Rząd zapowiedział, że będzie trwał dopóki nie ustanie przemoc dokonywana przez tzw. „pandillas”.

Krytycy obecnego rozwiązania mówią, że takie poczynania rządzących naruszają prawa człowieka i powodują cierpienie niewinnych ludzi. Obrońcy praw tłumaczą, że młodzi mężczyźni są często aresztowani tylko na podstawie ich wieku, wyglądu lub tego, czy mieszkają w slumsie zdominowanym przez gangi. Mimo takich głosów, arcybiskup San Salwadoru oświadczył, że naród popiera obecną interwencję państwa. 

„Lud bardzo cierpi z powodu przemocy. Boją się powrotu do tego, co było wcześniej, teraz, gdy zaczęli żyć bez tej plagi, jest jej trochę mniej. Wojsko obecne w środkach transportu sprawia, że ludzie czują się bezpieczniej. Chcieliby, aby dokonał się postęp w kierunku położenia kresu terrorowi. Otrzymałem skargi wielu rodzin na pomyłki w zatrzymaniach, dlatego wzywam prezydenta do minimalizowania błędów i zagwarantowania szybkich przesłuchań i uwalniania niewinnych. Mam nadzieję, że przemoc prędko zniknie.“


Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

14 sierpnia 2022, 10:16