ҽ

Polacy pielgrzymowali na Jasną Górę pomimo pandemii Polacy pielgrzymowali na Jasną Górę pomimo pandemii 

Polacy pielgrzymowali na Jasną Górę pomimo pandemii

Pomimo pandemii i wielu trudności zwyczaj Polaków pieszego pielgrzymowania na Jasną Górę i w tym roku został podtrzymany. Ze wszystkich polskich diecezji, w mniejszych lub większych grupach, a czasem tylko pojedyncze osoby, ale w sumie tysiące pątników podtrzymało fenomen odnawiania ducha przez rekolekcje w drodze.

Izabela Tyras – Polska (Radio Jasna Góra) 

Tegoroczne pielgrzymowanie przyjęło rozmaite formy: tradycyjne, sztafetowe, mieszane, duchowe, najczęściej w myśl zasady „jeden za wszystkich”, czyli dużą kompanię reprezentowała mała delegacja. Organizatorzy wykazali się wielką troską o wiernych i pomysłowością. Zmobilizowano dodatkowe służby – odkażające i logistyczne, wyznaczono nowe trasy, używano jednorazowych naczyń a noclegi, jeśli były, to w namiotach.

„Na pewno jest gdzieś ten smutek i żal, że w takiej okrojonej liczbie możemy wchodzić. Księża i klerycy szli przez ponad dwa tygodnie, a świeccy sztafetowo każdego dnia przychodzili nowi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się udało. Przeszedłem koronawirusa dosyć ciężko no i to główna moja intencja podziękować” – powiedział jeden z pielgrzymujących kapłanów. „Co odkryłam przez to duchowe pielgrzymowanie? Że nie tylko wysiłek fizyczny jest tak cenny i ważny, bo też duchowy wysiłek i zaangażowanie” – mówi z kolei uczestniczka jednej z pielgrzymek.

Bp Krzysztof Zadarko przewodniczący Rady Episkopatu ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek podkreślał, że pielgrzymki odbyły się bezpiecznie.
Bezpiecznie było też na Jasnej Górze. „Z etosu pielgrzymowania nie wolno nam zrezygnować” – przypominał.

I choć epidemia sprawiła, że pątników było zdecydowanie mniej, to jednak widać było wielkie pragnienie i determinację, by ruch pątniczy nie tylko podtrzymać, ale nadać mu jeszcze większy sens. Paulini dziękują wszystkim za wielki trud i wszelkie działania podjęte w organizacji pielgrzymek, także tych duchowych.
 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

31 grudnia 2020, 13:26