ҽ

Św. Matka Teresa z Kalkuty Św. Matka Teresa z Kalkuty 

Akcja powołaniowa w ramach ŚDM

W Parku Omar, w ramach ŚDM zakończyła się akcja powołaniowa, na której żeńskie i męskie zgromadzenia zakonne prezentowały swoje charyzmaty. W innej części parku ustawiono 250 konfesjonałów. Wielu młodych skorzystało z sakramentu pojednania. Przez kilka dni w tzw. namiocie spotkania trwała nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. W tej kaplicy przez dwa dni znajdowała się także figura Matki Bożej Fatimskiej.

Marek Raczkiewicz CSsR – Panama

Opiekę nad namiotem spotkania sprawowały Siotry Matki Teresy z Kalkuty. Mówi siostra Paola.

„Młodzież chce spotkać Pana. Misjonarze Miłości mają wystawiony Najświętszy Sakrament 24 godziny, w dzień i w nocy. To coś niesamowitego, ponieważ przychodzą tłumy. Zostają na modlitwie długą chwilę prosząc, dziękując… Wielu z nich przeżywa spotkanie z Panem, przychodzą z jedną twarzą, a wychodzą z inną – stwierdziła s. Paola. – Widać, że kochają Matkę Teresę. Wczoraj spotkałam chłopca na ulicy i on mówi: jesteście siostrami Matki Teresy? Naprawdę? Po raz pierwszy widzę was osobiście. Ja chciałbym być tak święty jak ona! Nie poprosił o zdjęcie, nie chciał niczego. Chciał jedynie być święty, i dla nas to wielki przywilej, wielka łaska móc zobaczyć jak Matka Teresa nadal inspiruje tak wiele osób do świętości.“

Po wielu perypetiach do Panamy dotarła 30 osobowa grupa młodzieży z Albanii. Młodzi są pochodzenia katolickiego, prawosławnego i muzułmańskiego. Akcja powołaniowa i spotkanie młodych bardzo im się spodobało. Mówi jedna z nich, Orinela Spachu.

„Mam 20 lat. Moja rodzina nie jest katolicka, jest muzułmańska, a nawet bez wiary. Od dziecka widziałam na ulicy siostry zakonne jak przechodziły, uśmiechały się do nas, i zaczęły nas odwiedzać, a nasi rodzice byli zadowoleni, że mogą je przyjąć. I w ten sposób razem zaczęliśmy wspólną drogę do nawrócenia. Przychodziły do nas do domu i dawały wszystkim katechezę. Poprosiliśmy o chrzest i przygotowaliśmy się do niego - powiedziała Orinela. - Co ciekawe, nie ma kapłana. Naszą wspólnotą kieruje siostra zakonna. W niedzielę mamy chwile modlitwy i refleksji. Jest nas niewiele, ale po odczytaniu Ewangelii każdy może zabrać głos. A teraz czuję się szczęśliwa, że jestem w rodzinie chrześcijańskiej.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

26 stycznia 2019, 16:00