Kard. Czerny: w spotkaniu uchod?ców czuje si? wojn?

WATYKAN

Kard. Czerny: w spotkaniu uchod?ców czuje si? wojn?

Prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Cz?owieka pojecha? na Ukrain? przede wszystkim, by wyrazi? blisko?? Papie?a Franciszka z prze?ladowanymi i okaza? pomoc. ?W telewizji wojn? widzi si? oczami, spotykaj?c uchod?ców dotkn??em j? sercem” – powiedzia? papieski wys?annik po powrocie z Ukrainy.

Marek Krzysztofiak SJ – Watykan

?Papie? jest blisko Was” – powtarza? do nich. Przeje?d?aj?c przez W?gry nawiedza? uchod?ców i wolontariuszy. Wczoraj kard. Czerny spotka? si? z uciekaj?cymi przed wojn? przebywaj?cymi na Zakarpaciu. S?ucha? historii ich drogi, ogl?da? zrobione telefonami zdj?cia piwnic, schronów, p?acz?cych dzieci, doros?ych i starszych.

Pochodz?ca z Doniecka Natalia, która uciek?a przed niebezpieczeństwem w 2015 r., obecnie znów musia?a szuka? ratunku. Pokaza?a zdj?cia ze swojej drogi, z piwnicy swojego bloku, gdzie przed ucieczk? nocowa?a; spa?a mi?dzy rurami wodoci?gowymi zawini?ta w ?piwór z kilkumiesi?czn? córeczk? s?siadów. Musia?a zostawi? na Ukrainie swoich rodziców. ?Nie maj? tam jedzenia ani lekarstw, umr? nawet bez bomb” – powiedzia?a wybuchaj?c p?aczem.

Z kolei 62-letnia Marina uciek?a z Charkowa ze swoj? niepe?nosprawn? intelektualnie córk?. Do centrum Ukrainy dojecha?y taksówk?. ?Kierowca nie chcia? od nas pieni?dzy, spyta? jedynie, czy sta? nas, aby da? od siebie jakie? pieni?dze na paliwo” – opisa?a przebyt? drog?. Po kolejnym sygnale alarmowym, który wzywa? do zej?cia do schronów, zdecydowa?a o wyje?dzie. ?Nie mog?am znie?? ci?g?ego wycia syren, doprowadza?o mnie to do sza?u” - opowiedzia?a. Niestety, w kraju zosta? jej m??.
Spotykaj?c si? z uchod?cami, kard. Czerny, jak sam stwierdzi?, dotkn?? realiów wojny.

Kard. Czerny: spotkanie uchod?ców to przybli?enie wojny do serca, nie tylko do oczu

?Coraz mocniej dociera do mnie teraz, ?e spotkanie z uchod?cami jest faktycznym spotkaniem z wojn?. To, co widzimy w telewizji i mediach spo?eczno?ciowych, to przybli?enie wojny, ale tylko w pewnym sensie. To przybli?a wojn? naszym oczom, ale spotkanie uchod?ców jest przybli?eniem jej do serca. Czujemy ich nieszcz??cie, poczucie wykorzenienia i l?k, okrucieństwo utraty ?ycia. Wszystko, co znali do tej pory, ich dotychczasowe ?ycie, ich domy, praca, to wszystko jest teraz przesz?o?ci?. Nikt nie wie, kiedy b?d? modli tam wróci?. Zatem mog? powiedzie?, ?e bez stani?cia na froncie dotkn??em wojny. Ciesz? si?, ?e mog?em przywie?? im modlitw? i b?ogos?awieństwo Ojca ?wi?tego pragn?cego by? blisko tych, których dotyka w?a?nie cierpienie.“

Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.

Tematy