Abp G?decki: Franciszek ukaza? drog? do zrealizowania na synodzie
Beata Zaj?czkowska, ks. Jaros?aw Raczak - Watykan
- Co do Ksi?dza Arcybiskupa najbardziej przemówi?o z papieskiej homilii?
Abp G?decki: Przemówienie na pocz?tku otwarcia synodu jest zawsze wa?ne, dlatego, ?e Ojciec ?wi?ty stara si? pokaza? pewn? drog? generaln?, tak?, jak? sam marzy, a?eby zosta?a zrealizowana na synodzie. I w tym sensie s? ciekawe jego s?owa, zarówno te, które mówi? o Duchu prorokowania, którym mia?aby emanowa? m?odzie?. Praktycznie wi?c o tym Duchu, którego si? zazwyczaj nie spodziewamy po m?odzie?y, bo zazwyczaj mówimy, ?e to ?ycie konsekrowane, albo powo?anie duchowne jest miejscem uprzywilejowanym dla prorokowania. Natomiast Ojciec ?wi?ty odwrotnie, w m?odzie?y upatruje równie? mo?liwo?? prorokowania, czyli widzenia dalej, ani?eli tylko dzisiejsza rzeczywisto??.
Szczególnie uderzy?y mnie te? te dwa punkty, gdy Ojciec ?wi?ty zarysowa? zewn?trzne i wewn?trzne niebezpieczeństwa. Tych zewn?trznych dopatruje si? przede wszystkim w tzw. handlarzach ?mierci?, czyli praktycznie w tej cywilizacji, w tych ludziach i w tych kulturach, które odbieraj? m?odym nadziej?. Praktycznie redukuj? ich tylko do zatomizowanych indywiduów, które nie maj? oparcia w nikim i które nie powinny w nikim te? oczekiwa? autorytetu. Chodzi o to, ?eby mo?na by?o ich wykorzysta? dla konsumpcjonizmu, dla sprzeda?y, dla swoich w?asnych celów. Aby prze?ama? ten rodzaj niebezpieczeństwa zewn?trznego, trzeba by? w?a?nie tam, gdzie wchodzi kultura ?mierci, czyli tam, gdzie morze ok?ada si? lodem. Trzba wi?c, ?eby przyszed? kto? w rodzaju lodo?amacza, który utoruje drog? dla tych, którzy chc? si? porusza? i mimo ?mierci dooko?a jednak poprowadzi? ku ?yciu.
Natomiast ze strony wewn?trznej, jakby ko?cielnej, Ojciec ?wi?ty mówi o niebezpieczeństwie odnoszenia wszystkiego tylko i wy??cznie do siebie, do swojej w?asnej instytucji i do niedostrzegania ?adnych interesów w ?wiecie zewn?trznym. A praktycznie ?wiat m?odzie?y dzisiaj w du?ej mierze jest na zewn?trz Ko?cio?a i nawet je?li przyznaje si? ona do wiary, to chodzi cz?sto o wiar? osobist?, a nie wiar? ko?cieln?. O wiar? wed?ug mojego wyobra?enia, wed?ug tylko mojego, w?asnego widzi mi si?. Potrzeba na pewno, ?eby ojcowie synodalni, jak mówi? Ojciec ?wi?ty, mogli rzeczywi?cie ?ni? o czym? wi?cej i otwiera? drog? szersz?, ani?eli tylko to, co odnosi si? do nas samych, co nosimy w naszym sercu. Co nie oznacza, ?eby?my byli w jakikolwiek sposób uwolnieni od Tradycji, to znaczy, ?eby?my nie musieli si? odnosi? do Ewangelii, do Ojców Ko?cio?a, do ?wi?tych i zbawienia oczekiwali tylko od socjologii. W socjologii nie ma ?adnego zbawienia, ona jest tylko jakim? ogl?dem i to tylko zewn?trznym. Nawet dobrze nie diagnozuje samej religii, bo nie jest w stanie wydoby? tego, co wewn?trzne w cz?owieku. My?l?, ?e ta krótka programowa homilia zach?ca?a nas do otwarto?ci i do pracy, która by?aby zgodna z Duchem ?wi?tym, a nie przeciwko Niemu.
- Papie? zach?ca? ojców synodalnych do s?uchania, do tego, ?eby nie przychodzili z gotowymi receptami, do tego, by synod by? punktem wyj?cia, a nie doj?cia, je?li chodzi o m?odzie?…
Abp G?decki: Problem le?y w s?uchaniu i polega na tym, kogo si? s?ucha, bo my mo?emy s?ucha? g?osów tego ?wiata i wtedy nic m?drego nie wymy?limy, bo tylko przyklepiemy rzeczywisto?? tak?, jaka jest. S?ucha? to znaczy s?ucha? Ewangelii. Przede wszystkim s?ucha? Ducha ?wi?tego. S?ucha? Ducha Chrystusowego. Je?eli kto? si? ws?uchuje w tego ducha, to nie mo?e pob??dzi?. Dlatego jedn? rzecz? jest nosi? co? w sobie, jakie? wewn?trze przekonanie, wewn?trzne schematy, a drug? rzecz? jest reflektowa? ci?gle nad tym, co jest mo?liwe, w kierunku lepszego ws?uchiwania si? w Ducha ?wi?tego.
- Co Ksi?dz Arcybiskup chcia?by, ?eby ten synod przyniós? dla Ko?cio?a w Polsce i dla polskiej m?odzie?y?
Abp G?decki: Pragn??bym, aby przyniós? jaki? po?ytek. Aby z tego wszystkiego wyros?y lepsze duszpasterstwa m?odzie?owe, ?eby przede wszystkim sama m?odzie? znalaz?a w sobie wi?ksze si?y do ukochania Chrystusa, poza którym szcz??cia nie ma, przynajmniej szcz??cia trwa?ego. I to jest co?, czego oczekujemy po synodzie. Aby otwiera? te drogi do wi?kszego zanurzenia si? w ?asce, w nauczaniu Ewangelii, w poddaniu si? Duchowi ?wi?temu i w pój?ciu t? drog?.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.