S. Nabila wyjecha?a ze Strefy Gazy, ??yli?my w przera?eniu, dzień i noc"
Krzysztof Bronk - Watykan
Ko?ció? ?wi?tej Rodziny opu?ci?a we wtorek 2 kwietnia rano. Towarzyszy?o jej 19 chrze?cijan ze Strefy Gazy, katolików i prawos?awnych. Niektórzy otrzymali wizy do Australii. Katolicka parafia znajduje si? w pó?nocnej cz??ci palestyńskiej enklawy. Aby si? z niej wydosta?, musieli dotrze? na po?udnie, do granicy z Egiptem. Na pocz?tku mogli jecha? samochodem. Ostatnich kilka kilometrów musieli przeby? pieszo, drog? wzd?u? morza. Jak opowiada s. Nabila, ?nie by?o to ?atwe, bo droga zosta?a zniszczona, a wokó? same tylko gruzy, nad którymi unosi si? zapach rozk?adaj?cych si? cia?. Widzieli?my wielu b??kaj?cych si? ludzi w daremnym poszukiwaniu pomocy. Dooko?a by?o s?ycha? strzelanin? i bali?my si?, ?e w ka?dej chwili mo?emy zosta? trafieni. Zacz??am p?aka?, tak bardzo chcia?am wróci? do parafii. Nie chcia?am umiera? na ulicy, ale w moim domu, w parafii, przed o?tarzem” – wspomina s. Nabila.
Po kilkugodzinnej przeprawie jej grupie uda?o si? dotrze? bezpiecznie do Rafah, na egipsk? granic?. Na jej przekroczenie musieli poczeka? do nast?pnego dnia. Schronienie znale?li w jednym z rozbitych tam namiotów dla niezliczonej rzeszy uchod?ców. Jak mówi egipska zakonnica, sytuacja sanitarna jest krytyczna, ale docieraj? tam przynajmniej konwoje humanitarne i dlatego uchod?cy otrzymuj? podstawow? pomoc, której brakuje w pó?nocnej cz??ci Strefy Gazy.
Zwierzaj?c si? agencji SIR s. Nabila zapewnia, ?e b?d?c ju? w Egipcie, my?lami i sercem wci?? pozostaje w katolickiej parafii w Gazie. Podkre?la, ?e warunki ?ycia by?y tam niezmiernie trudne, a ryzyko ?mierci bardzo wysokie. Ryk izraelskich samolotów przeplata? si? ze ?wistem rakiet Hamasu i zgie?kiem broni. ?yli?my w przera?eniu, dzień i noc – wspomina egipska zakonnica.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.