Ukraiński lekarz: mimo braku ?rodków radzimy sobie, ale nawa? pracy ro?nie
Svitlana Dukhovych – Watykan
Szpital dzia?a g?ównie z w?asnych oszcz?dno?ci i z dobroci darczyńców. Cz?sto personel nie dostaje wyp?at. Tym niemniej dyrektor placówki g?ównie prosi o leki oraz narz?dzia pracy. Wymienia potrzeb? m.in. nowej karetki, aparatu rentgenowskiego, ale tak?e banda?y, roztworów infuzyjnych czy sprz?tów do intubacji i resuscytacji pacjentów.
Zapytany, jak szpital sobie radzi przy takich wyzwaniach, dr Fomin odpowiada: ?Có?, jak sobie radzimy?... By?o gorzej u pocz?tków. Gorzej by?o w pierwszych dniach wojny, bo mieli?my m?tlik w g?owie: «za dzień, dwa ju? si? mog? tu pojawi?, przekrocz? Boh i tyle b?dzie, i do widzenia». Oczywi?cie, ?e by?o gorzej”.
Pami?taj?c tamte chwile, lekarz stwierdza, ?i? teraz sytuacja nie jest taka trudna”. Jak zaznacza, mo?na np. ?si? zregenerowa?, mo?na po?o?y? si? do ?ó?ka i naprawd? odpocz??, a nie zrywa? co chwila w nocy”. Zauwa?a równie?, ?e spo?ród pracowników szpitala ?ka?dy ma swój k?t, ka?dy ma partnera: m??a, ?on?; i ten m??, ?ona gdzie? tam pracuj?”. Dodaje, i? wszystkie te elementy si? sumuj?. ?I tak w?a?nie przetrwamy ów ci??ki dzień” – konkluduje.
Niegdy? placówka s?u?y?a rejonowi maj?cemu 40 tys. mieszkańców. Jedna czwarta uciek?a z powodu wojny, ale potem pojawili si? wewn?trzni przesiedleńcy, z których cz??? zosta?a na miejscu. W posiadaj?cym 140 ?ó?ek szpitalu pracuje ok. 200 osób. Spo?ród personelu tylko dwóch lekarzy i jedna piel?gniarka wyjecha?o od pocz?tku pe?noskalowej wojny. Reszta niestrudzenie wci?? dba o pacjentów w Liubasziwce – zaznacza w wywiadzie dla Radia Watykańskiego dr Fomin.
?Nawa? pracy wzrós? z perspektywy psychologicznej, a tak?e fizycznej” – podkre?la chirurg. W kwestii psychologicznej zwraca uwag? na wielu ludzi prze?ywaj?cych gniew, zw?aszcza spo?ród wewn?trznych przesiedleńców. Lekarz zaznacza: ?reaguj? ostro, nie dlatego, ?e co? robimy nie tak, ale z powodu ogólnej niesprawiedliwo?ci spo?ecznej”. I w efekcie, gdy si? z nimi spotyka z powodów jakich? problemów medycznych, wci?? trzeba ich przede wszystkim wys?ucha?. Osoba nie zawsze przychodzi ?tylko np. z wyrostkiem robaczkowym. Wyrostek si? wycina i o tym wszystkim si? zapomina. Potem co? mo?e jeszcze ci?gnie, co? boli. Ale z regu?y to dusza boli bardziej, wi?c «w??czasz» w sobie psychologa” – opisuje dr Fomin. Zauwa?a, i? mo?e to wygl?da? na ?tracenie czasu”, ?ale ów cz?owiek, odchodz?c, u?miecha si?, cieszy, dzi?kuje ci”. ?Trzeba naprawd? leczy? s?owem. Obecnie to bardzo wa?ne nauczy? si? leczy? s?owami” – zaznacza wyra?nie chirurg.
Sytuacja wojenna powoduje wi?c napi?cie i pewne oczekiwania na poziomie psychologicznym wobec personelu – jak podkre?la dr Fomin. ?Z kolei fizycznie mamy nawa? pracy, poniewa? pacjenci s? tak bardziej zaniedbani i pozbawieni opieki” – dodaje. Mówi, ?e np. ?liczba cierpi?cych na raka i przewlekle chorych wzros?a dramatycznie”. Opisuje nast?pnie: ?z powodu braku pieni?dzy cz?owiek musi wybiera? mi?dzy lekami a jedzeniem, mi?dzy wod? a p?aceniem za dom. I to wszystko odbija si? na nich psychicznie w taki sposób, ?e my?l?: «no nic to. Mo?e za dzień, dwa to minie, wezm? jakie? tabletki, jakie? ?rodki przeciwbólowe, mo?e przejdzie»… «Mo?e, mo?e, mo?e, mo?e», a potem mo?e jaki? krwotok albo zapalenie otrzewnej, albo guz na pó? cia?a”. Dr Fomin zwraca równie? uwag? na wzrost ilo?ci udarów. Jego zdaniem, dochodzi do takiej sytuacji, ?poniewa? nie tylko si? tego nie leczy, ale jeszcze ponadto dochodz? trudne prze?ycia: prawie ka?dy ma gdzie? kogo? na pierwszej linii frontu, przychodz? jakie? smutne wiadomo?ci i dochodzi do wielu udarów”. Ukraińcy ?yj? w ci?g?ym stresie, jak zaznacza. ?Ludzie bior? to wszystko sobie do serca i co ty zrobisz? Nic” – zauwa?a smutno lekarz.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.