蜜桃交友

Federico Piana, Krzysztof Dudek SJ – Watykan

Zapytany o liczb? ofiar duchowny przypomina, ?e 2 miesi?ce temu mówi?o si? o 10 tys. ludzi, którzy zgin?li w wyniku ostrza?u lub walk. ?Ale z pewno?ci? po?rednich ofiar jest znacznie wi?cej, poniewa? szpitale nie dzia?aj?, apteki zosta?y spalone, ludzie nie mog? pracowa? i nie maj? za co kupi? jedzenia. W pierwszej kolejno?ci cierpi? osoby starsze, chore i dzieci” - mówi misjonarz. Jak zaznacza, niedawno podano wiadomo??, ?e w jednym z obozów dla uchod?ców na granicy z Czadem co 40 minut umiera?o jedno dziecko, tj. ka?dego dnia umiera?o 25-30 dzieci. ?Skala cierpienia i zniszczenia jest niewiarygodna. Wi?c ta liczba 10 tys. ofiar bezposrendich to ?mieszna liczba, je?li we?mie si? pod uwag?, jak wielu ludzi umiera z g?odu lub braku dost?pu do opieki medycznej" - podkre?la misjonarz.

Przypomina on, ?e Ko?ció? by? zawsze mniejszo?ci? w Sudanie i dzia?a? na marginesie ?ycia publicznego. Przed wybuchem wojny nale?a? doń oko?o milion osób, czyli 2 proc. spo?eczeń?twa. Teraz chrze?cijan jest mniej, bo wielu z nich w obliczu wojny opu?ci?o kraj.

?Mówi?c ogólnie, ?ycie parafii, szkó? ko?cielnych lub innych struktur ko?cielnych, takich jak szpitale, kliniki itp. zosta?o przerwane, a ludzie si? rozproszyli. Wielu zagranicznych misjonarzy opu?ci?o kraj, a ci nieliczni, którzy pozostali, musieli przenie?? si? poza stolic?" - mówi duchowny. Jak wyja?nia, w Chartumie w tej chwili pracuj? trzej ksi??a katoliccy i cztery salezjanki. Oprócz nich jest jeszcze jeden ksi?dz, o którym jednak brakuje informacji. ?Wci?? s? grupy katolickich chrze?cijan, którzy zbieraj? si? w niedziele, aby wspólnie si? modli?, nawet je?li pozostali w Chartumie. - mówi misjonarz. - Mimo wi?c bombardowań, mimo trudnosci w poruszaniu si? ludzie gromadz? si? na modlitwie z katchetami, którzy zostali w Chartumie. Nie maj? jednak dost?pu do sakramentów, nie maj? dost?pu do zwyk?ego ?ycia Ko?cio?a".