蜜桃交友

Pope

S. Matsyuk zaznacza, ?e trzeba podejmowa? wysi?ek w takich sytuacjach. Sama, pomimo przebywania na co dzień poza swoim krajem, pozostaje mocno zaanga?owana, cz?sto zreszt? odwiedzaj?c ojczyzn?. ?Usi?uj? jak najbardziej szuka? jakich? sposobów, by pomaga? poprzez leki, rzeczy dla ?o?nierzy, dla rannych w szpitalach. Staramy si? zrobi? wszystko, co mo?liwe dla naszego zgromadzenia w Chmielnickim, ?eby pomóc w rehabilitacji i kupi? to, czego potrzeba na linii frontu” – mówi zakonnica. Podkre?la, ?e ??y? oboj?tnie, ?y? tak, jakby nic si? nie dzia?o, jest obecnie niemo?liwe”. Jak dodaje po chwili, teraz w Ukrainie ?szpitale, przychodnie, rodziny, gdzie mamy zabitych, rannych, okaleczonych, stanowi? konkretne zaproszenie od Boga, aby?my poszli tam, gdzie On krwawi”.

S. Matsyuk podkre?la wewn?trzny wymiar walki toczonej obecnie przez jej rodaków. Po okresie Zwi?zku Radzieckiego wyszli oni ze zranion? to?samo?ci?. Np. praktycznie zapomniano o sowieckich zbrodniach dokonywanych na ich ziemiach. Ponadto ostatni atak Rosji i tragedia tak wielu ludzi potrafi powodowa? nowe w?tpliwo?ci, z którymi trzeba si? zmaga?. Zakonnica wskazuje: ?to, co wydarzy?o si? dwa lata temu, wzbudzi?o wiele bardzo wa?nych pytań. To bardzo dobrze, ?e te pytania wysz?y na jaw. Jak uwa?am, to jeden z pozytywnych aspektów wojennego do?wiadczenia”.

S. Matsyuk zaznacza z moc?, ?e Bóg nie chce tej wojny, On jej nie rozpocz??. Ale Najwy?szy zaprasza do spojrzenia na jej ?ród?a i korzenie. ?A t? przyczyn? – podkre?la zakonnica – stanowi z?o dokonywane przez nas”. Dodaje, i? ?nie tylko Rosja, ale te? ukraińskie spo?eczeństwo potrzebuje bardzo wielkiego oczyszczenia”. Wskazuje nast?pnie, ?e w?a?nie w obecnym momencie ?musimy wzi?? odpowiedzialno?? za siebie, za przysz?e pokolenie i wzi?? odpowiedzialno?? za zachodz?ce u nas procesy”. Mówi o tym nie tylko w kontek?cie Ukrainy, ale tak?e w szerszym kontek?cie ca?ego ?wiata. ?Poniewa? to z?o, na które przymykano oczy, rozros?o si? tak bardzo, ?e zacz??o dusi? ca?e istniej?ce dobro” – zaznacza s. Matsyuk.