蜜桃交友

?Nigdy nie znajdziemy innych ludzi, którzy prze?ywaliby ow? wojn? tak samo jak my. Poniewa? nie byli bombardowani, nie zostali ewakuowani. Dlatego dla Ukrainy tak wa?n? pozostaje idea spotykania si?, przyje?d?ania i zobaczenia. Kiedy sam tego do?wiadczysz, to zupe?nie co innego – wskazuje Radiu Watykańskiemu Yuriy Lifanse. – W obecnej sytuacji musimy gromadzi? coraz wi?cej sojuszników. A podstaw? takich sojuszy stanowi jedno?? mi?dzy Ukraińcami (…), któr? widzimy we Lwowie, gdzie ca?y kraj jest dzi? wymieszany. Nasze centrum zatrudnia pracowników z Zaporo?a, Chersonia, Charkowa i Miko?ajowa. Ludzie wsz?dzie pracuj? razem dla dobra Ukrainy. To ogromne osi?gni?cie. I owo osi?gni?cie podzielaj? wolontariusze pochodz?cy z W?och, Francji, Holandii, Niemiec, zewsz?d. Podstawy nie stanowi geopolityka, ale te przyjazne stosunki… Geopolityk?, sprawami wojskowymi powinien zajmowa? si? prezydent, o Rosjanach ma my?le? Za?u?ny, jemu to bardzo dobrze wychodzi, pozostaje ich «wielkim przyjacielem» w cudzys?owie. A my musimy w?a?nie budowa? t? jedno??, docenia? osoby wokó? nas, pomaga? im zrozumie?, poniewa? ludzie nas s?uchaj?. Cz?sto wielu [obcokrajowców] pozostaje jeszcze w paradygmacie z czasów zimnej wojny. Przeczytali co? gdzie? w ksi??kach i my?l? teoretycznie. Dlatego musimy opowiedzie? w?asn? histori?, nasz? histori? i podzi?kowa? im za trosk? o Ukrain? oraz bycie z nami.“