Tajlandia prosi katolików: pomó?cie nam!
Eryk Gumulak SJ – Watykan
Nie tylko Bia?orusini walcz? dzi? o wolno??. Na ulicach Bangkoku i innych miast Tajlandii mo?na zobaczy? t?umy m?odych ludzi z wyci?gni?tymi w gór? trzema palcami z ?Igrzysk ?mierci” Gary’ego Rossa, skanduj?cych: ?Niech to si? skończy wraz z naszym pokoleniem”.
M?odzi ??daj? reform w kraju, a ich g?ówne postulaty to: rozwi?zanie parlamentu, uchwalenie nowej konstytucji i koniec zastraszania ludzi, którzy pragn? zmian. ?Nie chcemy rewolucji, pragniemy reform. Nie chcemy zburzy? monarchii, jak to by?o we Francji. Chcemy króla, który b?dzie panowa? w imi? konstytucji” – mówi Jib, 20-letni student, katolik uczestnicz?cy w demonstracjach.
Protestuj?cy prosz? o pomoc Ko?ció?. W walce o wolno?? i godno?? cz?owieka licz? na wsparcie ?wier? miliona tajlandzkich katolików. Obawiaj? si? jednak milczenia ze strony hierarchów, gdy? w przesz?o?ci biskupi przejawiali sympatie promonarchiczne.
Pragnienie zaprowadzenia demokracji w Tajlandii rozpowszechni?o si? dzi?ki portalom spo?eczno?ciowym. Grupy dyskusyjne na Facebooku zrzeszaj? tysi?ce u?ytkowników, inspiruj?cych si? wzajemnie do podj?cia dzia?ań w kierunku reform. Internet sta? si? jedynym miejscem do wolnej wymiany my?li w Tajlandii. Rz?d pó?no zacz?? blokowanie i cenzur? portali spo?eczno?ciowych. Jedno?? my?li, któr? odkryli m?odzi Tajlandczycy dzi?ki sieci, zaprowadzi?a ich ju? na ulice.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.