蜜桃交友

Marek Raczkiewicz CSsR - Hiszpania

?Ko?ció? jest instytucj? najbardziej wiarygodn? i maj?c? zaufanie w Wenezueli nie dlatego, ?e jeste?my najlepsi, ale dlatego, ?e nie ma innej takiej instytucji. To zaufanie rodzi si? z blisko?ci wobec ludno?ci w jej potrzebach” - powiedzia? kard. Porras. Sytuacja ludno?ci jest dramatyczna: brakuje ?ywno?ci, lekarstw, pr?du, matki i dzieci cierpi? g?ód, ro?nie liczba samobójstw i deptane s? podstawowe prawa cz?owieka. ?Dlaczego ludzie nie protestuj?, dlaczego si? nie buntuj??” pyta? kard. Porras. ?Poniewa? strach jest na wolno?ci. Strach i represje s? ogromne. Znikaj? ludzie m?odzi, mijaj? miesi?ce i nic o nich nie wiadomo. Wreszcie pojawiaj? si? ich porzucone cia?a. Kraj jest bardzo zmilitaryzowany”.

Widz?c wystaw? o Wenezueli na Mi?dzynarodowych Targach Turystycznych, które odbywa?y si? kilka tygodni temu w Madrycie mo?na si? zapyta?: ?O jakim kraju jest mowa?”.
W wyniku kryzysu kraj ten opu?ci?o ponad 5 mln mieszkańców. Tylko w Kolumbii jest ok. 1,5 mln Wenezuelczyków. ?S? ludzie, którzy wyruszaj? do Chile czy Argentyny z tym, co maj? na sobie, ?ywi?c si? tym, co znajd? lub dostan? po drodze”. Jednak nie wszyscy maj? czyste intencje. Po drugiej stronie granicy s? Wenezuelczycy, którzy wyzyskuj? swoich rodaków w pracy lub w handlu lud?mi. ?Dziewcz?tom i kobietom zabierane s? dokumenty i staj? si? niewolnicami s?u??cymi do wszystkiego. Istnieje tak?e handel organami dzieci i m?odzie?y. To wszystko wo?a o pomst? do nieba”, powiedzia? kard. Porras.