Papie?: powo?anie to nie jaki? dodatek, lecz mi?o?? Boga do nas
Krzysztof Bronk - Watykan
Kontynuuj?c rozwa?anie na temat kap?ańskiego powo?ania, Ojciec ?wi?ty wyja?ni?, ?e jest ono tym, co Bóg w nas widzi, co porusza Jego mi?osne spojrzenie. ?O?miel? si? powiedzie? – doda? Papie? – ?e w pewnym sensie powo?anie to mi?o??, któr? On ma dla nas i na tym polega jego prawdziwa istota”.
Pa?? z wycieńczenia niczym koń
M?odym kap?anom Ojciec ?wi?ty postawi? za wzór ?w. Józefa Gabriela Brochero, w?drownego duszpasterza z Argentyny, który ?y? na prze?omie XIX i XX w. Czu? si? on przeznaczony do bycia ksi?dzem, sw? pos?ug? rozumia? jako udzia? w ?ko?cielnym wy?cigu” i pragn?? umrze? w nim z wycieńczenia niczym koń. W ten osobliwy sposób pokazywa?, ?e chce pracowa? dla dobra bli?nich a? do ostatniej chwili ?ycia, oddaj?c si? im bez reszty, w pe?ni po?wi?caj?c si? dla Ewangelii.
Walczy? u boku biskupa, do ostatniego naboju
Papie? przypomnia?, ?e dla ?w. Józefa Gabriela Brochero wa?ne te? by?o braterskie kap?aństwo. ?Przede wszystkim z biskupem, którego uwa?a? za prostego ?o?nierza, aby na?ladowa? wyczyny bohaterów, walcz?c u jego boku, rami? w rami?, do ostatniego naboju” – stwierdzi? Ojciec ?wi?ty. Przypomnia?, ?e podobnie te? traktowa? swych braci kap?anów, dziel?c si? z nimi wszystkim, zach?caj?c ich, ?by prowadzili pobo?ne ?ycie i cz?sto si? spowiadali”. Kluczow? rol? odgrywa?a te? dla niego Eucharystia, której nigdy nie zaniedbywa? pomimo trudnych warunków jego pos?ugi.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.