Papie?: strach obezw?adnia dusz?, lekarstwem jest blisko?? ludzi
Krzysztof O?dakowski SJ – Watykan
Ojciec ?wi?ty podkre?la, ?e strach pomaga w byciu uwa?nym; jest jakby matk?, która nas ostrzega. Przesadny strach jest jednak postaw?, która os?abia, pomniejsza oraz parali?uje. Powoduje uwi?zienie duszy, odbiera wolno?? patrzenia do przodu i tworzenia dobra. Lekarstwem na strach jest obecno?? innych. Cz?sto izolacja, poczucie opuszczenia, pozostawanie po?ród problemów bez ?adnej pomocy mo?e prowadzi? do kryzysu i choroby mentalnej. Samotno?? jest wielkim problemem naszych spo?eczeństw. Odnosz?c si? do kwestii hipokryzji Franciszek zauwa?a, ?e jest ona strachem przed prawd?. Kto? udaje kogo? innego ni? jest w rzeczywisto?ci. To swoiste granie dusz?. Udawanie blokuje odwag? mówienia otwarcie prawdy.
Podejmuj?c temat nadu?y? seksualnych w?ród duchownych, Papie? zwraca uwag? na potrzeb? zbadania u kandydatów wst?puj?cych do seminarium w sposób ca?o?ciowy dotychczasowego sposobu ?ycia, aspektu psychologicznego, relacji mi?dzyosobowych. Przed dopuszczeniem do ?wi?ceń musi zosta? zweryfikowane, czy kandydat nie ma sk?onno?ci do nadu?y?. Seminarium nie mo?e by? schronieniem dla u?omno?ci i braków psychologicznych, poniewa? ludzie potrzebuj? dojrza?ych ?wiadków wiary, z którymi mog? si? spotka? i otrzyma? wsparcie w klimacie blisko?ci i zaufania.
Odnosz?c si? do osób homoseksualnych, Franciszek stwierdza, ?e Bóg jest Ojcem, który nie odrzuca ?adnego ze swoich dzieci. Stylem Boga jest blisko??, mi?osierdzie i czu?o??, a nie os?dzanie czy wykluczanie. Jego serce jest otwarte dla wszystkich i dla ka?dego.
Ojciec ?wi?ty zwraca uwag?, ?e migranci cz?sto s? u?ywani narz?dzie do budzenia strachu w spo?eczeństwie, ?e to oni s? g?ówn? przyczyn? jego problemów, a prawdziwe problemy bior? si? z braku wy?szych warto?ci, z zachwianego sposobu ?ycia w naszych domach i miastach, z powodu zaniku wiary, który oddala nas od innych i blokuje ducha braterstwa.
Franciszek podkre?la, ?e po swoim wyborze na Papie?a zdecydowa? zamieszka? w Domu ?w. Marty, poniewa? chcia? by? mi?dzy lud?mi, z nimi rozmawia?, a przez to równie? czu? si? bardziej wolnym. Je?li ju? nie mo?e samodzielnie opuszcza? Watykanu, chcia? przynajmniej widzie? ludzi, nie by? od nich odizolowanym.
Ojciec ?wi?ty patrzy z ufno?ci? w przysz?o??, bo Jezus jest zawsze po naszej stronie i mo?emy ?y? z mi?o?ci? i zawierzy? siebie w r?ce Ojca. Zach?ca kap?anów do ukazywania mi?osierdzia i odwagi otwarcia drzwi. Przypomina, ?e najwi?ksz? perwersj? Ko?cio?a s? ksi??a karierowicze i ?wiatowo??. Ona prowadzi do pró?no?ci, pychy i nadu?ywania w?adzy. Wierni powinni widzie?, ?e kap?ani s? podobni do nich, maj? te same obawy i to samo pragnienie ?ycia w ?asce Bo?ej. Przybli?a? si? do wierz?cych i niewierz?cych z otwartym sercem.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.