蜜桃交友

?Bo bycie formatorem nie jest ?atwe, prawda? Za moich czasów wszyscy byli?my wrzucani do jednego schematu: ?dzi? zajmujemy si? tym, jutro tym, pojutrze tym itd.". Ten, który wytrwa? do końca, zosta? wy?wi?cony, a pozostali odpadali lub odchodzili. […] Dzi? ju? tak nie jest, bo to inna epoka, inny cz?owiek, inny materia?. S? inni m?odzi ludzie, inne troski; wi?c có?, jeste?my tam po to, by szkoli? tych m?odych ludzi. Mam tak? mani?, ?e mówi? o blisko?ci, bo uwa?am, ?e trzeba i?? do ?ród?a tego, czym jest nasz Bóg. A Jego stylem jest blisko??. Blisko??. I to musi by? zara?liwe, czyli ksi?dz, kleryk, kap?an musi by? "blisko". Blisko kogo? Dziewczyn z parafii? A niektórzy s?, s? blisko, potem si? ?eni? … Ale blisko kogo, blisko jak? Na t? blisko?? Boga s? dwa przymiotniki: Bóg jest blisko z mi?osierdziem i z czu?o?ci?. I ksi??a musza by? dobrymi lud?mi, mi?osiernymi i z czu?o?ci?. Nie mo?emy mie? ksi??y, którzy […] nie umiej? prowadzi? dialogu, albo nie s? zdolni do przytulenia dziecka, do poca?owania osoby starszej, albo po prostu nie potrafi? «traci? czasu» na rozmow? z chorymi, ale zajmuj? si? planami parafialnymi i to wszystko. Nie, to nie jest dobre. Blisko??, mi?osierdzie i czu?o??.“