Abp Galbas: chcia?bym, aby °´Ç?³¦¾±¨®? w Warszawie p?on?? jak ogie¨½, o?wietla? i rozgrzewa?
Pope
Arcybiskup Adrian Galbas uroczy?cie obj?? 14 grudnia w?adz? w archidiecezji warszawskiej. O godzinie 11 odby? si? ingres nowego pasterza do Bazyliki archikatedralnej ?w. Jana Chrzciciela w Warszawie. Podczas mszy ?w. z udzia?em nuncjusza apostolskiego abp. Antonio Guido Filipazziego, episkopatu Polski, duchownych i wielu ?wieckich nowy arcybiskup warszawski nakre?li? w homilii swój program, w którym wezwa? do poszukiwania ka?dego cz?owieka, bo ?ka?dy cz?owiek jest drog? Ko?cio?a¡±.
Papie? Franciszek 4 listopada mianowa? abp. Adriana Galbasa, dotychczasowego arcybiskupa katowickiego, arcybiskupem metropolit? warszawskim. Nowy metropolita warszawski pochodzi z Bytomia, ma 56 lat, jest pallotynem i doktorem teologii duchowo?ci.
Ko?ció? ma za zadanie czuwa?
Nowy metropolita warszawski zacz?? homili? od zwrócenia si? do wszystkich obecnych prostymi s?owami ?siostry i bracia¡±. ?Wybaczcie, ?e nie b?d? u?ywa? innych tytu?ów zwi?zanych z funkcjami, dystynkcjami. B?d?my dla siebie teraz bra?mi i siostrami¡± - mówi? abp Galbas i dzi?kowa? wszystkim, którzy zechcieli przyby? na t? uroczysto??, zw?aszcza tym, którzy przybyli z daleka.
Nawi?zuj?c do trwaj?cego Adwentu arcybiskup podkre?li?, ?e nie jest to tylko okres przygotowuj?cy nas do uroczysto?ci Bo?ego Narodzenia. W rzeczywisto?ci - jak przekonywa? - ?ycie ka?dego, jak i losy ?wiata s? jednym wielkim Adwentem, który przygotowuje wszystkich na spotkanie z Bogiem.
W tym kontek?cie, jak zauwa?y? arcybiskup, Ko?ció? jest wezwany, aby ci?gle czuwa?. ?Ko?ció? nie ma niczego innego do roboty, jak czuwa? i wyczekiwa? Pana¡± - mówi? metropolita warszawski. Wskazywa? na ewangeliczne zalecenie Chrystusa, by mie? przepasane biodra i zapalone pochodnie, bowiem ?ycie na ziemi jest jak most - mo?na po nim przej??, nie da si? jednak na nim zamieszka?. Jednocze?nie to przechodzenie powinno by? jak najbardziej aktywne i uwa?ne.
Ko?ció? warszawski musi by? zaanga?owany
To dlatego metropolita warszawski deklarowa?, ?e chrze?cija¨½stwo, w tym Ko?ció? warszawski, musi by? zanurzony w ludzkie sprawy, aktywny, obecny w ?wiecie, by go przemienia?. A jednocze?nie nie mo?e by? ca?kowicie tymi sprawami poch?oni?ty.
?Chrze?cija¨½stwo uwi?zione w domowych pieleszach lub kruchcie ko?cielnej, nieaktywne, oddzielone, bierne by?oby chrze?cija¨½stwem zdradzonym. Ko?ció? nie mo?e da? si? ca?kowicie przenikn?? ziemskim sprawom, ale nie mo?e od nich uciec, bo jego czuwanie odbywa si? na ziemi¡± - wyja?nia? abp Adrian Galbas.
Powo?anie zaskakuj?ce i niespodziewane
Nowy metropolita warszawski przyzna? jednocze?nie, ?e powo?anie go na stanowisko g?owy Ko?cio?a archidiecezji warszawskiej przez Papie?a Franciszka by?o dla¨½ zaskoczeniem. ?Czuj? si? jak Abram, który w ustabilizowanym momencie swojego ?ycia us?ysza? s?owa: wyjd? z ziemi rodzinnej do kraju, który ci wska??. Jego sytuacja by?a trudniejsza. On mia? ju? 70 lat, a po drugie nie wiedzia? dok?d mia? i??. Bóg wymaga? od niego zaufania absolutnego: zostaw to co masz, jedyne co dostajesz, to moje s?owo i zawarta w nim obietnica. Abram poszed?¡± - mówi? abp Galbas.
?Ja mam du?o ?atwiej. Lat troch? mniej, a adres jest podany. I cho? jest we mnie troch? ?alu i t?sknoty za Katowicami, za miejscem, a przede wszystkim za lud?mi, cho? my?la?em, ?e ?l?sk b?dzie moj? ostatni? przystani? nim wp?yn? do portu zbawienia, to skoro Ko?ció? chce inaczej, przyjmuj? to. Chc? odt?d z rado?ci? odda? Ko?cio?owi w Warszawie wszystkie moje si?y i ca?e serce. A Ojcu ?wi?temu Franciszkowi, na r?ce tu obecnego arcybiskupa nuncjusza sk?adam serdeczne podzi?kowania za to wezwanie i to zadanie¡± - doda? metropolita.
Warszaw? da si? nie tylko lubi?, ale i kocha?
Arcybiskup podkre?la?, ?e Warszawa i archidiecezja sto?eczna nie jest miastem mu nieznanym.
?Tu w niedalekim O?tarzewie mieszka?em 10 lat, na UKSW broni?em doktorat, w Niepokalanowie mia?em miejsce duchowego wytchnienia, a na piaszczystych ?cie?kach Kampinosu wytchnienia bardziej fizycznego. W kaplicy Baryczków nieraz modli?em si? przed cudownym krucyfiksem¡± - mówi? abp Galbas.
Doda?, ?e w Warszawie mieszka wielu jego przyjació? i znajomych, tak ?wieckich jak i duchownych. ?Wiem, gdzie jest Ursynów, a gdzie Mokotów, gdzie Ko?o, a gdzie Bielany, gdzie Babice, a gdzie Lewiczyn, gdzie Grójec. Wiem, który to Most Siekierkowski, a który ?azienkowski. Wiem, ?e Warszawa i diecezja nie tylko da si? lubi?, jak ?piewamy w popularnej piosence, ale z ?atwo?ci? mo?na je pokocha?. Warszaw? i Podwarszaw?¡± - doda? arcybiskup.
?Dzi?kuj? za budowanie mostów, a nie murów¡±
Nowy metropolita podkre?li? wielk? rang? jego poprzedników, którzy zasiadali na katedrze ko?cio?a warszawskiego, zas?u?onych dla Ko?cio?a i Polski, kanonizowanych czy beatyfikowanych: kard. August Hlond, abp Szcz?sny-Feli¨½ski czy Prymas Tysi?clecia, kardyna? Stefan Wyszy¨½ski. ?Gdzie?by mi przysz?o kiedy? pomy?le?, ?e b?d? ich nast?pc?¡± - mówi? metropolita. Wyrazi? przekonanie, ?e oni teraz go wspieraj?.
Z wdzi?czno?ci? wspomnia? pos?ug? kardyna?a Józefa Glempa oraz odchodz?cego w?a?nie na emerytur? ksi?dza kardyna?a Kazimierza Nycza. Temu ostatniemu abp Galbas dzi?kowa? za 18 lat wytrwa?ej pos?ugi, cz?sto w samotno?ci. Dzi?kuj? za sk?onno?? do budowania mostów, a nie wznoszenia ogromnych murów i kopania fos. Chcia?bym i?? t? drog?¡± - podkre?li? nowy metropolita warszawski.
Nie jestem politykiem, ale duszpasterzem
?Do Warszawy przychodz? jako duszpasterz. Nie jestem politykiem, biznesmenem czy graczem. Nie jestem cudotwórc? czy geniuszem. Je?li chcecie mnie widzie? takim, to si? zawiedziecie. Chc? by? przede wszystkim duszpasterzem i chc? jak napisa? Ojciec ?wi?ty, najpierw umacnia? w wierze wierz?cych, przekazywa? im Boski Chleb, dzieli? si? s?owem i razem i?? przez adwent ?ycia. Czasem pokaza? kierunek, czasem tylko i??. Nie za szybko, bo znu?? si? s?abi i nie za wolno, bo znudz? si? silni¡± - deklarowa? metropolita.
Podkre?la?, ?e w tej w?drówce chcia?bym i?? dalej synodalnie, w najg??bszym rozumieniu tego s?owa, ?maj?c nadziej?, ?e duchowni i ?wieccy czasem mnie podniesiecie, podtrzymacie upomnicie, poka?ecie kierunek, ale nigdy nie przekre?licie¡± - mówi?.
?Prosz? o to wspó?pracowników biskupów, Piotra, Micha?a, Rafa?a, wszystkich duchownych i ?wieckich¡± - doda? arcybiskup warszawski.
Proroka mo?na zabi?, ale nie zwyci??y?
Rozwa?aj?c czytania mszalne i odwo?uj?c si? zw?aszcza do postaci Eliasza, o którego pytali uczniowie Jezusa, abp Adrian Galbas nakre?li? swój program duszpasterski dla archidiecezji.
Biskup podkre?li?, ?e imi? ?Eliasz¡± oznacza ?Jahwe jest moim Bogiem¡±. I taki by? program proroka Eliasza, który by? jednoznaczny, niekompromisowy i niechwiejny. ?By? jak ogie¨½, ?arliwy, gor?cy, rozpalony¡± - mówi? abp Galbas. Przypomnia?, ?e Eliasz pos?any by? w czasach, gdy lud tylko s?owami wychwala? Pana, w rzeczywisto?ci ludzie, bior?c przyk?ad ze s?abych kap?anów i pseudo proroków, szukali bezpiecze¨½stwa w bo?ku, którego kult sprowadzi?a do kraju ?ona króla, i od którego spodziewali si? zyska? doczesny dobrobyt.
Wiedzia?, ?e musi wyst?powa? przeciw królowi, a zw?aszcza jego ?onie. ?Ona nienawidzi?a proroka, a jednocze?nie si? go ba?a. Wiedzia?a, ?e ca?y aparat pot??ny w?adzy pa¨½stwowej oparty na k?amstwie nie pokona jednego cz?owieka, który mówi prawd?. Mo?na go zabi?, ale nie mo?na zwyci??y?¡± - mówi? abp Galbas.
?Izrael ulega? czarowi ba?wochwalstwa, tej starej jak ?wiat pokusie cz?owieka wierz?cego, ?udz?cego si?, ?e mo?na dwum panom s?u?y?¡± - mówi? arcybiskup. ?Eliasz musia? si? konfrontowa? z duchow? bylejako?ci? ludu i z w?adz?. Móg? odpu?ci?, ale nie podda? si?. Wi?kszo??, jak to zwykle, ulega, boj?c si? o skór? i pragn?c ?wi?tego spokoju, cho? on jest zawsze spokojem diabelskim¡± - dodawa? metropolita.
Ko?ció? ma by? jak Eliasz
I przekonywa?, ?e Ko?ció? potrzebuje dzi? ducha Eliasza. ?Ko?ció? ma by? jak Eliasz, jak ogie¨½, który nie niszczy i zabija, ale który przynosi ?wiat?o i ciep?o, roz?wietla i rozgrzewa. Ko?ció?, który sam jest rozpalony mi?o?ci? Chrystusa i który rozpala t? mi?o?ci? wspó?czesny ?wiat¡± - mówi? arcybiskup.
?Cho? pierwszym moim zadaniem, jak powiedzia?em jest przyj?cie wierz?cych, chcia?bym tak?e ?eby przyj?ci przez biskupa Warszawy poczuli si? tak?e ci, którzy s? niewierz?cy, niedowierzaj?cy czy wierz?cy inaczej. Tak?e ci, którzy uciekaj? z Ko?cio?a niczym dwaj uczniowie id?cy do Emaus. Ludzie zawiedzeni Ko?cio?em i rozczarowani nim. Ludzie, którzy z Ko?cio?em i w Ko?ciele nie wi??? ju? ?adnej nadziei, skrzywdzeni i wykluczeni. Ludzie, którzy si? spodziewali i nie otrzymali. Ludzie, którzy odchodz? z Ko?cio?a w poszukiwaniu Boga. Bo, jak mówi?, w Ko?ciele Boga ju? nie ma. Nie jestem naiwny. Wiem, ?e wielu takich ludzi mieszka w Warszawie i wokó? niej¡± - doda? abp Galbas.
Powtórzy? za Papie?em ?w. Janem Paw?em II, ?e ?cz?owiek jest drog? Ko?cio?a¡±. Nie ludzie ani ludzko??, ani te?, ?e drog? Ko?cio?a jest jedynie cz?owiek wierz?cy i ?wi?tobliwy. Podkre?la?, ?e ka?dy cz?owiek, ka?dy jest drog? Ko?cio?a. ?Ka?dego cz?owieka Ko?ció? ma odnale??, do ka?dego dotrze? i spotka? si? z nim. Inaczej Ko?ció? by?by jak dym, który pozosta? po ogniu, nie za? jak ogie¨½¡± - mówi? metropolita.
Ko?ció? ró?nych pr?dko?ci
Arcybiskup podkre?la?: ?Chcia?bym, aby taki Ko?ció? by? w Warszawie i wokó? niej. Aby dla ka?dego mia? jak?? propozycj? - inn? dla wierz?cych g??boko, inn? dla mniej g??boko wierz?cych, inn? dla poszukuj?cych, inn? niewierz?cych. By nie ba? si? by? Ko?cio?em ró?nych pr?dko?ci. Dla jednych b?dzie przede wszystkim matk?, dla innych przyjacielem, dla innych wychowawc? i nauczycielem, dla innych ciekawym towarzyszem drogi, a dla jeszcze innych tylko s?siadem. Dla nikogo jednak niech nie b?dzie wrogiem. I aby nikt nie traktowa? Ko?cio?a jako wroga i raka, z?o?liw? naro?l na tkance spo?ecznej, któr? trzeba zniszczy?. Lub jak nic, które mo?na zlekcewa?y?. Ko?ció? nie jest te? draniem, cwaniakiem, z?odziejem czy k?amc?¡± - przekonywa? arcybiskup.
Arcybiskup do ksi??y i zgromadze¨½: p?o¨½my
Nowy pasterz warszawskiego Ko?cio?a zwróci? si? równie? do braci w kap?a¨½stwie. Wyrazi? pragnienie zbudowania wi?zi mi?dzy nim i kap?anami. Doda?, ?e ma ?wiadomo??, i? pierwsze kroki musi zroi? on.
Nie chcia?by, aby by?a to wi?? zbudowana na strachu, czy podleg?o?ci, cho? jednocze?nie pragnie, aby ksi??a powa?nie traktowali zasad? pos?usze¨½stwa. ?Chc? pos?usze¨½stwa, ale opartego nie na l?ku, a na relacji ojcowsko-synowskiej¡± - mówi? arcybiskup.
Doda? jednak, ?e nie chce by? ojcem dzieci, ale doros?ych m??czyzn, kim? kto daje wsparcie, lecz nie wyr?cza w my?leniu i dzia?aniu, z kim mo?na porozmawia? i poby?. Chcia?by by? dla ksi??y archidiecezji, jak b?dzie si? teraz czyta? w liturgii ?naszym biskupem¡±.
?Chcia?bym by? waszym, twoim biskupem¡± - mówi?. ?P?o¨½my bracia, ?yjmy porz?dnie, prostolinijnie, pobo?nie¡± - prosi?.
I zapewnia?, ?e zna s?abo?ci tak?e kap?anów, wie, i? wielu z nich nie ma si?y, by by? jak ogie¨½, ?e potrzeba rozpalenia na nowo ich charyzmatu. ?Nie stra?cie wiary, ?e to jest mo?liwe¡± - apelowa?. ?Nie ma takiej ciemno?ci, która by nie przemin??a. Wiem to nie z podr?czników, ale sam tego do?wiadczy?em. Wiem co to noce ciemne, poczucie nieobecno?ci Boga, sucho?? modlitwy, brak smaku po przyj?ciu Komunii ?wi?tej. Czekasz na telefon, by z kim? pogada?, a telefon milczy. Wiem co to budzi? si? o wpó? do czwartej w nocy czasami noc w noc. Wiem co to oczekiwanie na owoce, gdy owoców brak, co to poczucie bezcelowo?ci ?ycia, co to samotno?? po?ród t?umu. Wspierajmy si? w naszych trudno?ciach¡± - deklarowa? nowy metropolita warszawski.
Do osób ze wspólnot zakonnych i osób konsekrowanych arcybiskup równie? apelowa?, by p?on?li, jak za?o?yciele ich wspólnot. ?A je?li nie umiemy by? jak oni, to przynajmniej tego pragnijmy. Mamy te same ?rodki do dyspozycji. Czytamy t? sam? Ewangeli?. Im si? uda?o. Czemu mia?o by si? nie uda? nam?¡± - pyta?.
Wspólna droga
Do wspó?dzia?ania arcybiskup wezwa? nie tylko mieszka¨½ców Warszawy, ale tak?e pracowników instytucji publicznych. ?Zapraszam wszystkich do wspólnej drogi, mieszka¨½ców Warszawy i Podwarszawy, pracowników, w Alejach Ujazdowskich, na Krakowskim Przedmie?ciu, przy Wiejskiej czy Placu Bankowym. Albo jest wspólna droga albo stanie w miejscu. Albo drogi przeciwne. Wspólna droga jest lepsza. Lepiej i?? razem ni? samotnie. A najgorzej w rozpaczy¡± - deklarowa?.
Na koniec arcybiskup wzywa? wsparcia ?wi?tych archidiecezji, tych kanonizowanych i ??wi?tych z s?siedztwa¡±, jak ich nazywa Papie? Franciszek. Tych, którzy mieszkali i mieszkaj? w Warszawie i wokó? niej. Cierpliwie i twórczo czekaj?c na koniec swego adwentu.
Na zako¨½czenie arcybiskup Adrian Galbas, nowy metropolita warszawski powierzy? siebie, Warszaw?, diecezj? i ?wiat Maryi, patronce Warszawy s?owami modlitwy ?Alma Redemptoris Mater¡±.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.
