Lw¨®w: pomaganie bliskim poleg?ych, by uczci? pami?? i uleczy? rany
Pope
Obecnie lwowskie seminarium greckokatolickie dzieli si? swoimi do?wiadczeniami z innymi instytucjami ko?cielnymi, aby podobna pos?uga by?a proponowana w ró?nych miejscach. Ks. Boyko opisuje, jak dzi? wygl?da wspomniana forma wsparcia: ?mamy takie malutkie grupy ¨C zw?aszcza s? to kobiety, które straci?y swoich m??ów, albo matki, które straci?y swoich synów. One przychodz? do nas i prowadzimy z nimi krótk? modlitw?, a potem tak? prac? w grupach wzajemnej pomocy, gdzie one mi?dzy sob? maj? mo?liwo?? opowiedzie? o w?asnym bólu, o odczuwanych emocjach, co prze?ywaj?, co si? dzieje w ich otoczeniu, czy ich rodzina je przyjmuje, jak ich dzieci reaguj? na to wszystko, co si? odbywa¡±.
Duchowny podkre?la, ?e chodzi o mo?liwo?? wyra?enia si?, ale nie tylko. ?Ostateczny cel stanowi tu, ?eby one zosta?y w ko¨½cu uleczone: maj? zranienie, jest rana, jednak, kiedy to si? zagoi, to tylko b?dzie blizna, a ju? nie b?dzie bola?o. To chcemy zrobi?, aby w taki sposób im pomóc¡± ¨C zaznacza greckokatolicki kap?an.
?Kiedy wojna si? sko¨½czy, b?dzie przed nami jeszcze d?ugi czas ?ycia z jej konsekwencjami¡± ¨C podkre?la ks. Boyko. I w?a?nie dlatego pos?uga ta jest tak wa?na. Dotyka ona te? pami?ci o prawdziwych bohaterach ostatnich lat. ?Nie mo?emy o nich zapomnie?. Oni dali z siebie co najlepsze¡± ¨C mówi duchowny. Opisuje, ?e zgin?li g?ównie ?ci, którzy poszli wojowa?, maj?c 30, 35, 40 lat¡±. To pokolenie cz?sto nie musia?o i?? na wojn?. ?Ale oni chcieli i??, bo, jak mówili: «je?li my nie pójdziemy, kto b?dzie chroni? moje dzieci?», albo: «nie chc?, ?eby moje dzieci zosta?y skrzywdzone pewnego dnia i dlatego sam pójd? najpierw»¡± ¨C opisuje ks. Boyko. ?I to s? dla nas bohaterowie. My?l?, ?e to te? nasz obowi?zek ¨C pomaga? tym rodzinom: matkom, dzieciom, sierotom, które zosta?y¡± ¨C wyznaje nast?pnie duchowny.
Dzi?kujemy, ?e przeczyta?a?/e? ten artyku?. Je?li chcesz by? na bie??co zapraszamy do zapisania si? na newsletter klikaj?c tutaj.