蜜桃交友

Pod redakcj? siostry Kathariny Kluitmann, franciszkanki od pokuty i mi?o?ci chrze?cijańskiej, z prowincji Lüdinghausen w Niemczech.

Kiedy - w latach 2000-2004 - jako teolog studiowa?am jeszcze psychologi? na Gregorianie w Rzymie, zjawisko nadu?y? seksualnych w Ko?ciele zaczyna?o by? znane w innych krajach. Nast?pnie, w 2010 roku, przysz?a kolej na Niemcy. W tym czasie pracowa?am jako terapeutka. Cierpienie osób, które to prze?y?y, poruszy?o mnie i nie chcia?o opu?ci?. W 2018 roku zosta?am przewodnicz? Niemieckiej Konferencji Wy?szych Prze?o?onych, w której reprezentowani s? m??czy?ni i kobiety. W tym momencie opublikowano badania wykonane w Niemczech, które pokaza?y, ?e nadu?ycia w Ko?ciele maj? przyczyny systemowe, inne ni? przyczyny pojawiaj?ce si? w innych ?rodowiskach.

Nasi biskupi postanowili zaj?? si? t? sytuacj? wspólnie z szerok? reprezentacj? ludu Bo?ego, tzw. ?drog? synodaln?”. Nale?y do niej dziesi?ciu zakonników z zupe?nie ró?nych zakonów. Punktem wyj?cia naszego procesu jest i pozostaje kryzys zwi?zany z nadu?yciami, perspektyw? jest i pozostaje ewangelizacja.

Na tej drodze synodalnej zmieni?o si? moje postrzeganie ?ycia konsekrowanego, powo?ania, relacji z Bogiem, mi?o?ci do Ko?cio?a. Wraz z drog? synodaln? zmieni?o si? ?ycie konsekrowane i jego rozumienie w Ko?ciele. Od d?ugiego czasu mamy kryzys powo?ań, wspólnoty sk?adaj? si? w znacznej mierze z ludzi starszych, wspólnoty wymieraj?. Kilka lat temu zlecono pewnemu teologowi napisanie artyku?u na temat profetycznego wymiaru ?ycia konsekrowanego. Stwierdzi?, ?e obecnie ten wymiar u nas nie istnieje i nie napisa? tego tekstu. Na drodze synodalnej mamy teraz nowe do?wiadczenie, poniewa? jest wielu, którzy mówi? nam, ?e my zakonnicy jeste?my wa?ni: dlaczego? Znam tylko cz??? odpowiedzi.

W zakonach istnieje d?uga tradycja synodalno?ci. Wypracowali?my sposoby wspólnego decydowania, wyboru naszego przywództwa - ograniczonego w czasie. Kapitu?y generalne reprezentuj? najwy?sz? w?adz?, gdy si? spotykaj?. Ma to zwi?zek z w?adz? - a nadu?ywanie jest zawsze tak?e nadu?ywaniem w?adzy. A to oznacza, ?e obok modelu hierarchicznego mog? istnie? w Ko?ciele tak?e inne modele, wed?ug których mo?e by? sprawowana w?adza.

W ?eńskich zgromadzeniach zakonnych kobiety w zasadzie ?yj? w re?imie samostanowienia. Przez d?ugi czas zakonnice nie by?y traktowane powa?nie, uwa?ano je jedynie za tani? si?? robocz?. Dzi? - jak to cz?sto bywa?o w historii – siostry zakonne s? znów równoprawnymi partnerkami. Fakt, ?e przy okazji kryzysu Konferencja Episkopatu (Niemiec) zwróci?a si? do zakonnicy o opini? z zewn?trz, z pewno?ci? nie by? przypadkowy. Dla niektórych duchownych ?atwiejsze jest porozumiewanie si? z zakonnicami. Kwestia kobiet, która jest przez nas dyskutowana, jest dobrze rozumiana przez zakonnice, by? mo?e równie? dlatego, ?e cz?sto jeste?my bardziej szczere. Osobi?cie jestem wdzi?czna mojej wspólnocie, poniewa? zawsze mnie wspiera, gdy publicznie anga?uj? si? w spraw? równo?ci kobiet. Jedn? z kwestii, na której bardzo mi zale?y, jest posiadanie kobiet spowiedników, zw?aszcza dla kobiet, które prze?y?y nadu?ycie, ale nie tylko dla nich. Ale o tym pomówimy innym razem ...

?yjemy bez ma??onka. Na drodze synodalnej dyskutuje si? o tym, czy - jak to ma miejsce w Ko?cio?ach Wschodnich - ?wi?cenia kap?ańskie mogliby otrzymywa? tak?e ?onaci m??czy?ni. Sami do?wiadczamy, ?e dobrowolny celibat mo?e by? przekonuj?cym ?wiadectwem: ?yjemy nim z rado?ci? - i ludzie nam wierz?.

Mo?na by jeszcze tyle powiedzie? i ch?tnie bym to zrobi?a, bo wiem, ?e czasem pojawiaj? si? zastrze?enia, co do naszej synodalnej drogi. Mamy nasz charakterystyczny niemiecki sposób post?powania - mi?dzykulturowo musimy si? jeszcze wiele nauczy?, na przysz?o??: dla jednych jeste?my zbyt racjonalni, dla innych zbyt emocjonalni; jeszcze inni s? zirytowani, poniewa? zacz?li?my przed procesem synodalnym, który zainicjowa? papie?: przepraszam, nie wiedzieli?my, ?e do tego dojdzie!

Powinni?my porozmawia? o wielu sprawach: to prawda! Po to w?a?nie s? procesy synodalne. Ko?ció? od zawsze by? synodalny – i przez zbyt d?ugi czas by? taki w zbyt ma?ym stopniu.

Wczoraj przeczyta?am dokument roboczy dla kontynentalnej fazy ?wiatowego procesu synodalnego: nigdy nie czu?am si? tak zrozumiana przez mój Ko?ció?, jak w tym dokumencie. Nie mamy jeszcze rozwi?zań problemów, ale mamy wreszcie si??, aby otwarcie formu?owa? pytania, które staj? przed nami. I to w?a?nie my, zakonnicy i zakonnice, robimy w Niemczech. I ciesz? si?, ?e mo?emy to robi? na poziomie Ko?cio?a powszechnego.