蜜桃交友

Krzysztof Bronk - Watykan

Odpowiadaj?c na pytania francuskiego dziennika o. Timoner przyzna?, ?e do dominikanów wst?pi? przez przypadek. Zosta? do nich skierowany przez pomy?k?, na skutek b??du który pope?ni? sekretarz biskupa, do którego zwróci? si? o list polecaj?cy przed wst?pieniem do seminarium. On sam pragn?? wst?pi? do Towarzystwa Jezusowego, ale nie zgodzi?y si? na to babcia i jej siostra, które obawia?y si?, ?e jako jezuita zostanie wys?any na misj? do innych krajów.

Filipiński genera? dominikanów podkre?la, ?e dzisiaj Ko?ció? katolicki nie jest ju? europejski. Wida? to równie? u dominikanów. Cho? jeszcze po?owa z nich to Europejczycy, to jednak w?ród seminarzystów jest ju? inaczej, jedynie 32 proc. z nich urodzi?o si? na Starym Kontynencie.

Odnosz?c si? do trwaj?cego obecnie procesu synodalnego, o. Timoner podkre?la, ?e jego celem jest jedno?? Ko?cio?a i przezwyci??enie opozycji, równie? mi?dzy kardyna?ami i biskupami, którzy si? krytykuj? niekiedy nawet otwarcie. Trzeba wi?c s?ucha? si? nawzajem i uzna?, ?e jeste?my inni. Jest to jednak mo?liwe jedynie mi?dzy bra?mi, którzy s? pojednani – zastrzega genera? dominikanów.

Przyznaje on, ?e równie? w jego zakonie dochodzi do konfliktów. Niektórzy m?odzi dominikanie preferuj? na przyk?ad nadzwyczajn? form? rytu rzymskiego albo stary ryt dominikański. Rodzi to napi?cia ze starszymi cz?onkami zakonu, którzy pami?taj? Sobór i sami wyprowadzali w ?ycie jego reformy. To normalne, ?e istniej? napi?cia mi?dzy pokoleniami, ka?de wnosi co? wa?nego. Staje si? to szkodliwe, kiedy jedno pokolenie uznaje si? z góry za lepsze i nie bierze innych pod uwag? – zastrzega o. Timoner. Zapewnia on, ?e wszyscy s? na tej samej drodze do Boga. Jedni id? bardziej po prawej stronie drogi, a inni po lewej. Kiedy pojawiaj? si? polemiki, trudno jest jednak uzna?, ?e ta droga jest naprawd? szeroka i ?e jest w niej miejsce na ró?ne opinie – dodaje genera? dominikanów.